- Od kiedy jest Pan taksówkarzem?
- Od 1995 roku.
- Jakim samochodem Pan jeździ i który z wszystkich dotychczasowych samochodów lubił Pan najbardziej?
- Obecnie jeżdżę mercedesem C klasy. Zawsze preferowałem niemieckie samochody, bo kojarzą mi się z solidnym wykonaniem. Wcześniej miałem na przemian, albo audi albo volkswageny passaty. To mój pierwszy mercedes.
- Co jest najlepsze, a co najgorsze w zawodzie taksówkarza?
- Najbardziej podoba mi się kontakt z ludźmi. Często zdarza się tak, że klienci wchodzą do taksówki z różnymi życiowymi problemami, otwierają się i opowiadają swoje historie. Takie dzielenie się problemami, a z mojej strony – słuchanie ludzi, daje do myślenia. To co może się w tej branży nie podobać, to taksówkarze. Bo nie ma współpracy, a każdy myśli o sobie. A jak ludzie mają wspólny cel i potrafią razem działać, to jest inaczej.
- Jaka najbardziej niebezpieczna sytuacja, przytrafiła się Panu w pracy?
- Gdy zakończyłem trenowanie sportu z powodu kontuzji i zaczynałem przygodę z taksówką miałem jedną taką sytuację. Wykonywałem kurs spod dworca w Gdańsku na Stogi z dwoma mężczyznami. Wyciągnęli mnie z samochodu, zawlekli na plażę, jeden wyjął jakąś siekierę spod pazuchy, ale na szczęście ostatecznie wyszedłem z tego cało. To jedyny taki przypadek, w którym naprawdę zadrżało mi serce.
- Pamięta Pan anegdoty lub śmieszne sytuacje z taksówki?
- Ze śmiesznych historii, w związku z tym, że wozimy teraz wielu obcokrajowców, na topie jest pewien dowcip:
Jedzie taksówkarz z Japończykiem i wyprzedza ich Yamacha. Japończyk na to:
- Yamacha made in Japan, bardzo szybka maszyna.
Za chwilę wyprzedza ich Suzuki. Japończyk znów mówi do taksówkarza:
- Suzuki made in Japan, bardzo szybka maszyna.
Taksówkarz dojechał na miejsce, a na taksometrze wyświetla się astronomiczna suma.
- Dlaczego tak drogo? - pyta Japończyk.
Taksówkarz odpowiada: Taksometr made in Japan, bardzo szybka maszyna.
- Dlaczego na Pana głosować?
- Dlatego, że jestem człowiekiem pogodnego usposobienia, szukam zawsze pozytywnych aspektów wszelkich zdarzeń, a takich ludzi w naszym kraju chyba jeszcze brakuje.
Zagłosuj na Leszka Smoczyńskiego! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: taxi.36 (2,46 zł z VAT)
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?