MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Związkowcy Energi znowu będą strajkować

Aneta Niezgoda
Aneta Niezgoda
Związkowcy Energi zapowiedzieli jednodniowy strajk, który odbędzie się 21 czerwca i tym samym odrzucili propozycje zarządu firmy. Energa zapowiada, że tego dnia prądu nie zabraknie, jednak związkowcy grożą, że nie będą wyjeżdżali do napraw awarii.

- Rozmowy nie przynoszą niczego nowego - przyznaje Roman Rutkowski ze związku NSZZ "Solidarność", który organizuje strajk. - Chcemy nie tylko odpowiednich warunków finansowych, ale także wpływu na zarządzanie firmą.

Związki odrzuciły w całości pakiet propozycji zmian, który zawierał m.in.: plan podwyżki i ujednolicenia systemu płac. Największe emocje budziły żądania, aby zarząd, podejmując najważniejsze dla Energi decyzje, pytał o zgodę związki zawodowe.

- Spełnienie tych oczekiwań oznaczałoby blokowanie przez szefów związków zawodowych koniecznej restrukturyzacji firmy, co w trakcie trwającego procesu prywatyzacji oznaczałoby obniżenie wartości spółki - uważa Beata Ostrowska, rzecznik prasowa Grupy Energa. - Dążąc do rozwiązania sporu, zarządy Grupy Energa zaproponowały, aby do 21 czerwca związki zawodowe przedstawiły własne propozycje zakończenia sporu. Organizacje związkowe nie odpowiedziały na tę propozycję, zamiast tego zapowiedziały na 21 czerwca jednodniowy strajk - dodaje rzecznik prasowa.

Tego dnia nie będzie zakłóceń w dostawach prądu, jednak pracownicy Energi zapowiedzieli, że nie będą usuwać awarii. Związkowcy już wcześniej planowali organizację strajku. Miał się odbyć tydzień po manifestacji, która 14 maja, przeszła głównymi ulicami Gdańska. Wtedy udało się uniknąć protestu, gdyż obie strony konfliktu powróciły do debaty. 10 czerwca rozmowy zostały przerwane.

- Mogę zapewnić, że Grupa Energa zminimalizuje skutki strajku i nie wpłynie on na świadczone przez spółkę usługi - mówi Beata Ostrowska.

Czytaj też:

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto