– Nie oznacza to, że nie będziemy poszukiwać sprawców, bo czynności operacyjne będą prowadzone – zastrzega Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji.
Przypomnijmy, że pod koniec maja tego roku złodzieje pod osłoną nocy przeskoczyli ogrodzenie i przez nikogo niezauważeni weszli na teren firmy. Wyłamali okno w jednej z łazienek i dostali się do środka zakładu. Sforsowali drzwi dzielące ich od pomieszczeń biurowych i schodami dostali się na piętro. Za pomocą przecinarki kątowej wycięli drzwi sejfu kradnąc około 50 tysięcy złotych.
Aby zatuszować ślady całe pomieszczenie spryskali pianą z stojącej nieopodal gaśnicy. Przy okazji zniszczone zostały dokumenty, które znajdowały się w pokoju. Przez nikogo niezauważeni wyszli tą samą drogą, którą przyszli. W tym czasie w zakładzie pracowało kilku pracowników na nocnej zmianie. Niczego podejrzanego nie zauważyli.
Włamanie okrzyknięto sokiem stulecia, bo policja nie przypomina się równie zuchwałego napadu. Kierownictwo firmy od początku nie komentowało sprawy.
– Bez komentarza – ucina rozmowę Piotr Matuszewski, dyrektor marketingu w FCPK.
Politycy wspominają swoje mamy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?