MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dokąd zmierzasz Lechio? W gdańskim klubie walczy armia zaciężna

Paweł Stankiewicz
Przemyslaw Swiderski
W gdańskim klubie jest coraz mniej ludzi związanych z miastem. Lechia powoli zaczyna tracić tożsamość. Wszystko zmierza zatem w złym kierunku.

Brak wyniku sportowego nie może dziwić. Dla osób zarządzających liczy się tylko kasa. I nawet jedna czy druga wygrana biało-zielonych niczego tutaj nie zmieni. Lechia jest coraz mniej gdańska, a wychowankowie są dla Marka Jóźwiaka i spółki tylko złem koniecznym. Lechia jest coraz mniej gdańska, bo Mandziara czy Jóźwiak to nie lechiści, tylko ludzie, którzy patrzą wyłącznie na własny interes. Nie szanują nie tylko młodych graczy, ale także miejscowych firm, które chcą finansować Lechię.

Zarząd Lechii doprowadził do takiej sytuacji, że w gdańskiej drużynie nie ma dziś żadnego wychowanka. Można odnieść wrażenie, że robi to wręcz z premedytacją. Na murawie grają piłkarze sprowadzeni do klubu za ciężkie pieniądze, a nie wszyscy na boisku chcą umierać za Lechię. Z kolei zdolni chłopcy, którzy noszą Lechię w sercu, są wypożyczani do innych klubów.

- Jestem lechistą z krwi i kości. Dla mnie to niezrozumiałe, że sprowadza się na wypożyczenie obcokrajowców, a wypożycza się młodych chłopaków, takich jak Gierszewski czy Kopka. Jaki to ma sens - dziwi się w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" trener Jerzy Jastrzębowski, ikona biało-zielonych, który z zespołem zdobył Puchar Polski dla Gdańska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto