Zobacz także: Miasto podpisało umowę z firmą PB Górski i wymienia grunt za mieszkania komunalne
- Pisma z prośbą o naprawę dachu ślę do Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych od 1998 roku - mówi pani Elżbieta. - Przez te wszystkie lata nikt nawet nie kiwnął palcem, żeby chociaż ten dach zabezpieczyć, nie mówiąc o załataniu gigantycznej dziury.
Sanepid, który przeprowadzał na miejscu badania, stwierdził, że zagrzybione mieszkanie jest toksyczne.
- Z powodu wilgoci wszystko w szafkach gnije, dzieci często chorowały, a fetor jest nie do zniesienia - żali się pani Elżbieta. Sama robi, co może, by skutki kolejnych zalań zmniejszyć - regularnie osusza i odgrzybia ściany, dziurę w dachu załatała wykładziną, która wchłania wodę.
Od 1 września, czyli od czasu wejścia w życie reformy komunalnej, za mieszkanie w takich warunkach płaci 521 zł, a to i tak czynsz po przyznanej przez urzędników 20-proc. obniżce za zagrzybienie lokalu. Przed podwyżkami czynsz kosztował ją 320 zł.
Michał Piotrowski z Urzędu Miejskiego tłumaczy, że miasto jest co prawda właścicielem mieszkań w domu przy ul. Łowickiej, ale budynkiem zarządza wspólnota i to do niej należy wykonywanie remontów części wspólnych budynku.
- W imieniu tej pani możemy poprosić wspólnotę o remont dachu i już to zrobiliśmy - zapewnia. GZNK przekazał wniosek o naprawę dachu do Spółki Bimon.
- Zarządca oświadczył nam, że planuje wykonać remont w tym roku - mówi Tadeusz Piotrowski z GZNK.
Marcin Jaworski, prezes Spółki Bimon, potwierdza, że sprawę zna. - Od dłuższego czasu planujemy tam remont, ale nie możemy się z tą panią skontaktować, bo tam nigdy nikt nie otwiera - twierdzi Jaworski. Po tym jak przekazaliśmy mu numer telefonu do lokatorki, zapewnił, że ekipa na ul. Łowickiej stawi się w ciągu kilku dni. - Sprawdzimy zakres prac i od razu będziemy działać. Za kilka dni wszystko będzie naprawione - mówi Jaworski.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?