Wystawa poświęcona księdzu infułatowi Stanisławowi Bogdanowiczowi przygotowana została przez gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Jej uroczyste otwarcie nastąpiło 20 października 2022 r. w Bazylice Mariackiej, po uroczystej mszy za jej zmarłego 5 lat temu legendarnego proboszcza.
W liturgii koncelebrowanej przez biskupa pomocniczego archidiecezji gdańskiej Wiesława Szlachetkę i późniejszym otwarciu uczestniczyli liczni gdańszczanie, którym ksiądz Stanisław był bliski, rodzina, delegacje władz wojewódzkich: urzędu marszałkowskiego oraz wicewojewoda Aleksander Jankowski, posłanka Małgorzata Chmiel, władze gdańskiego oddziału IPN, władze stowarzyszenia „Godność”, którego infułat był kapelanem, przedstawiciele organizacji kombatanckich, przyjaciele i współpracownicy. Z niewiadomych przyczyn zabrakło delegacji władz Gdańska.
- Od 6 grudnia 2015 roku miałem okazje bezpośrednio towarzyszyć księdzu infułatowi w jego codzienności na emeryturze – wspominał po mszy obecny proboszcz Bazyliki Mariackiej, ksiądz prałat Ireneusz Bradtke. - Te ostatnie dwa lata były dla mnie doświadczeniem wyjątkowym.
- Spotykamy się w piątą rocznicę śmierci księdza Stanisława Bogdanowicza i dzień po obchodach narodowego dnia pamięci duchownych niezłomnych. Nie jest to przypadek, bo na pewno ksiądz infułat był księdzem niezłomnym, co przypłacił wiezieniem, represjami, prześladowaniami – mówił, otwierając wystawę, Krzysztof Drażba, zastępca szefa gdańskiego IPN.
Autorkami ekspozycji są pracownice IPN: Anna Dymek, która przygotowywała też wystawę o poprzedniku księdza Bogdanowicza w kościele mariackim, jego pierwszym proboszczu - „Żołnierz Kościoła. Ksiądz podpułkownik Józef Zator-Przytocki »Czeremosz« 1912-1978” - i Anna Kołakowska.
- Nie było łatwo na szesnastu panelach opisać tak piękne i bogate życie. Nie musiałyśmy niczego wymazywać, niczego gumkować. Pokazałyśmy jego niezłomność w wierze, w wierności człowiekowi, wierności ojczyźnie – mówiła podczas otwarcia Anna Kołakowska, wcześniej działaczka opozycji niepodległościowej, prywatnie siostrzenica księdza Bogdanowicza.
Wystawa w przekrojowy sposób opowiada życiorys Stanisława Bogdanowicza od dzieciństwa w Żwiryni, zaścianku Bogdanowiczów na wileńszczyźnie i w zrujnowanym powojennym Gdańsku, przez szkołę, seminarium, pierwszą pracę duszpasterską i pierwsze problemy z władzą komunistyczną, uwięzienie z powodu protestu ze studentami przeciw konfiskacie kopii obrazu Matki Boskiej, peregrynującej po Polsce po „aresztowaniu” oryginału, kolejne parafie aż po probostwo Bazyliki Mariackiej od 1979 roku, wsparcie środowisk opozycyjnych, pracę społeczną, duszpasterską, pedagogiczną, naukową... Wiele tych faktów może zaskoczyć nawet ludzi, którzy znali księdza Stanisława, człowieka skromnego, niedbającego o zaznaczanie swoich zasług. Ta, z którą kojarzy go najwięcej gdańszczan, z racji przekrojowości ekspozycji i bogactwa życiorysu, zajmuje niewiele miejsca w wystawie.
- Ksiądz infułat przez swoją pasję ratowania dziedzictwa bazyliki zrobił fantastyczny krok, można powiedzieć, jako geniusz organizatorski – powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu” zwiedzający ekspozycję Tomasz Korzeniowski, konserwator zabytków, długoletni współpracownik proboszcza Bazyliki Mariackiej. - Wykazał ten dar w zakresie ratowania skarbnicy dzieł sztuki, wśród dokonań w zakresie ich rewindykacji dokonał niemożliwego. Fakt, że kilkadziesiąt bezcennych dzieł wróciło z państwowych instytucji muzealnych wróciło do kościoła nie mieścił się w głowie europejskiemu środowisku historyków sztuki – zaznaczył.
O tym, że po księdzu Bogdanowiczu pozostało jeszcze jedno „niemożliwe”, realizacja czego byłaby zwieńczeniem jego dzieła i hołdem oddanym mu przez szanujących jego pamięć, można było usłyszeć w homilii mszy.
- Całym sercem kochał swoją ojczyznę i tę bazylikę, o której piękno nieustannie się troszczył – mówił bp Szlachetka. - Ile wysiłku kosztowało go, aby odzyskiwać dla niej powykradane dzieła sztuki, które wydobywał z zawilgoconych depozytów, zmagając się z ciągłym oporem skostniałej administracji. Nieustannie zabiegał o to i przypominał, że ołtarz Memlinga „Sąd Ostateczny” jest własnością i duchowym dobrem tej bazyliki. To jest jego testament, który trzeba wypełnić – zaznaczył biskup.
Wystawa zlokalizowana jest w pobliżu głównego ołtarza Bazyliki Mariackiej, na początku prawej nawy. Można ją zwiedzać do 20 listopada.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
