- To jest koszmar. Człowiek na człowieku. Jeden autobus ma zastąpić kilka linii tramwajowych. To jakiś żart - denerwuje się pani Aneta, która z T6 musi korzystać codziennie rano.
Internauci przysłali do redakcji też kilka listów na temat tłoku w T6 i braku synchronizacji z tramwajami przy Operze Bałtyckiej.
- Wysiadłem z tramwaju przy Operze, bo muszę się dostać do Oliwy. Poszedłem wraz z całym tłumem na przystanek. Czekałem 15 minut na autobus - pisze pan Robert, który zachęcał nas, abyśmy przejechali się komunikacją zastępczą.
Okazuje się, że wcale nie jest tak źle.
Zobacz także: Remont we Wrzeszczu - jest uciążliwie, ale nie tragicznie
- Tłok jest, ale tylko w godzinach szczytu, tak słyszałam – z uśmiechem mówi pani Maria, którą spotkaliśmy w T6. - Osobiście jeżdżę codziennie i nigdy nie miałam problemu ze ściskiem czy miejscem siedzącym.
Autobusy T6 zgodnie z założeniem jeżdżą co około pięć minut. Podczas naszej wizyty we Wrzeszczu zauważyliśmy, że przed godziną 14.00 w jednym czasie podjechały nawet trzy autobusy tej linii. Trzeba przyznać, że kierowcy robią co mogą, aby przyjeżdżać punktualnie.
Jednak nasi Internauci mają dużo racji.
Remont we Wrzeszczu. Będą utrudnienia
- Trzeba się przejechać tym autobusem rano lub popołudniu - mówi pani Aneta. - Można posłuchać tych wszystkich przekleństw. Nim dojechałam do pracy, to już byłam poobijana.
Tymczasem ciężkie maszyny i robotnicy przygotowują nowy odcinek torowiska między ulicami Miszewskiego - Klonowa. Stare szyny z podkładami i trakcja zostały już usunięte. Trwa wymiana podbudowy i układanie betonowych płyt, na które przeniesiony zostanie ruch samochodowy podczas renowacji al. Grunwaldzkiej.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?