MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia chce wygrać na koniec jesieni

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bołt
To będzie mecz sąsiadów w tabeli piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy na zakończenie rundy jesiennej. Jesiennej z nazwy, bowiem wedle prognozy pogody spotkanie ma się toczyć w zimowej aurze, przy padającym śniegu. Czwarty w tabeli Górnik Zabrze podejmie piątą Lechię Gdańsk. Mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 18 i będzie można go obejrzeć w Canal+.

To będzie istotny mecz, który przesądzi o tym, w jakich humorach i z jakimi nadziejami piłkarze obu zespołów udadzą się na zimową przerwę. Biało-zieloni roją o awansie w tabeli, lecz do tego potrzebna jest wygrana w Zabrzu, gdyż obie ekipy mają uzbierane po 23 "oczka". Jeśli Lechii dopisze szczęście, to może ona spędzić zimę na podium! A przecież przed sezonem w ogóle nikt o tym nie myślał.

W przypadku wygranej różnice punktowe będą niewielkie i piłkarze z Gdańska odważniej będą mogli myśleć o zakwalifikowaniu się do europejskich pucharów. Wszakże trenerzy i piłkarze niejednokrotnie zaznaczali w swoich wypowiedziach, że to właśnie końcówka rundy pokaże wszystkim, w którym miejscu znajduje się gdańska drużyna i pozwoli określić jasne cele na rundę wiosenną.

- Nastroje w drużynie są dobre - powiedział Bogusław Kaczmarek, trener biało-zielonych. - Jedziemy do Zabrza po trzy punkty. Mogliśmy być w jeszcze lepszej sytuacji w tabeli, ale żal straconych przynajmniej pięciu punktów. Jeśli wyeliminujemy błędy, to możemy powalczyć.

Oba zespoły mają problemy kadrowe. W Lechii, nie licząc zawodników, którzy od dłuższego czasu zmagają się z kontuzjami, nie będą mogli wystąpić Sebastian Madera i Mateusz Machaj. Ten pierwszy wciąż walczy z urazem pachwiny, z kolei drugi ma grypę i bierze antybiotyki. Do Zabrza nie pojedzie także Łukasz Kacprzycki.

- Machaj leży w łóżku i się leczy. Rozmawiałem o nim z trenerem reprezentacji Waldemarem Fornalikiem i Mateusz był bliski tego, aby znaleźć się w kadrze na zgrupowanie w Turcji. Na razie jednak będzie go czekać zabieg nosa. Ma krzywą przegrodę i nie ma sensu oddychać jedną dziurką i narażać się na infekcje. Ustalamy termin zabiegu, aby 7 stycznia mógł z nami przystąpić do przygotowań do wiosny. A Kacprzyckiego chciałem zabrać do Zabrza, ale nabawił się zapalenia płuc - mówił "Bobo".

Lechiści doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne zadanie czeka ją w Zabrzu.

- W Górniku procentuje cierpliwość. W pewnym momencie drużynie nie szło i wszyscy domagali się głowy trenera Adama Nawałki. Teraz jednak procentuje dług praca z drużyną. Początek rozgrywek był taki sobie, ale obecnie drużyna gra bardzo dobrze i miejsce Górnika w tabeli to nie jest przypadek - dodał szkoleniowiec biało-zielonych.

Wszyscy nadal zadają sobie pytanie, czy mecz z Górnikiem, to będzie pożegnanie Abdou Razacka Traore z Lechią.

- Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Mam pierwszy poznać jego decyzję, ale jeszcze jej nie podjął. 10 grudnia Razack wylatuje do ojczyzny i nie wiem czy do tego czasu ją ogłosi - przyznał Kaczmarek.

Problemy kadrowe dotknęły też Górnika. Za czerwone kartki w sobotę nie zagra dwóch kluczowych piłkarzy tej drużyny, czyli lider środka pola Aleksander Kwiek i najlepszy strzelecArkadiusz Milik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto