- Stanowczo zaprzeczam, że brałem jakiekolwiek zakazane substancje. Nie wiem, czy to jest jakaś prowokacja, czy po prostu zaniedbanie komisji, która zajmowała się badaniami. Składałem już wyjaśnienia w tej sprawie. Mam nadzieję, że to jest tylko błąd wynikający z jakiegoś zaniedbania. Dla mnie jedynym innym wyjaśnieniem, jest celowa prowokacja. Podkreślam raz jeszcze, nie zażywałem żadnych niedozwolonych środków! - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Piotr Hallmann.
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?