Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pobicie gimnazjalistki w Gdańsku. Kurator oświaty chce odwołania dyrekcji szkoły na Chełmie

Ewelina Oleksy
Odwołania dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 na Chełmie chce pomorska kurator oświaty. To pod tą szkołą doszło do brutalnego pobicia gimnazjalistki. Kuratorium poinformowało dziś o wynikach kontroli w tej sprawie: były poważne zaniedbania.

Monika Kończyk, pomorska kurator oświaty, przekaże dziś pismo do prezydenta Pawła Adamowicza ws. „rozważenia zasadności wszczęcia postępowania odwołującego dyrektora ZSO nr 7 z pełnionej funkcji w związku z poważnymi zaniedbaniami”.

-Nie zareagowano tam w sposób ludzki na sytuację bójki, do której doszło w odległości ok. 50 metrów od granicy szkoły- mówi Kończyk.

To efekt kontroli dotyczącej brutalnego pobicia, do jakiego doszło 11 maja w pobliżu placówki. Trzy nastolatki skatowały gimnazjalistkę – kopały ją po głowie, biły po całym ciele. Do agresji podjudzał je chłopak, który całość nagrał. Szokujące nagranie obiegło i zbulwersowało całą Polskę. Dwie najbardziej agresywne dziewczyny sąd umieścił już w ośrodkach wychowawczych. Teraz czas na wyciągnięcie konsekwencji wobec personelu szkoły. Kurator apeluje o to do władz Gdańska, bo zgodnie z przepisami, to w ich kompetencji leży powoływanie i odwoływanie dyrekcji placówek oświatowych.
-W związku ze stwierdzonym stanem faktycznym oraz treścią wniosków sformułowanych przez wizytatorów podczas przeprowadzonych kontroli, przekażę dziś pismo do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, o rozważenie zasadności wszczęcia postępowania odwołującego dyrektora ZSO nr 7 z pełnionej funkcji w związku z poważnymi zaniedbaniami. Ponadto złożę wnioski do wojewody pomorskiego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec pracowników szkoły, którzy nie dopełnili obowiązków służbowych wynikających m.in. z ustawy Karta Nauczyciela – informuje Monika Kończyk.

Radny z Gdańska o gimnazjalistkach: "Kilka pasów na goły tyłek"

Kontrolą kuratorium objęło dwie szkoły. ZSO nr 7 – do, którego chodziła ofiara pobicia i pod którą do niego doszło oraz ZKPiG nr 5, gdzie uczęszczały sprawczynie. Przez trzy dni pracownicy kuratorium analizowali dokumentację uczennic i placówek, dzienniki lekcyjne, brali udział w nadzwyczajnych posiedzeniach rad pedagogicznych, rozmawiali z nauczycielami, pedagogami szkolnymi i dyrekcją.

Jeśli chodzi o placówkę, do której chodziły oprawczynie, kurator poinformowała, że „szkoła posiada dobrą wiedzę na temat sytuacji wychowawczej uczennic i podejmowała już wcześniej działania mające na celu ograniczenie nagannych zachowań uczennic. Była im też udzielana pomoc psychologiczno-pedagogiczna”. -W ZKPiG nr 5 wskazano na konieczność wzmocnienia nadzoru w Gimnazjum nr 5. W związku z zaistniałą sytuacją kryzysową, szkoła podjęła dodatkowe działania, plany naprawcze, zwiększona zostanie też liczba patroli Straży Miejskiej- poinformowała kurator.
„Poważnych zaniedbań” dopatrzono się za to w ZSO nr 7. Podczas kontroli ustalono, że do pobicia doszło na chodniku przy ścianie pływalni- stanowiącej jeden kompleks budynków ze szkołą. Stało się to w trakcie trwania lekcji w gimnazjum.

Nastolatki na Chełmie dręczyły także inną dziewczynkę. Kolejne bulwersujące nagranie

-Z wyjaśnień dyrekcji i pedagoga wynika, że po informacji o bójce w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły, zawiadomili policję, ale nie podjęto żadnych innych działań. Dodatkowo ustaliliśmy, że rodzice i uczniowie, w tym pobita dziewczynka, już wcześniej zgłaszali nauczycielom i pedagogowi obawy dotyczące ich bezpieczeństwa. Były zgłaszane sygnały o poczuciu zagrożenia przed młodzieżą, która przychodzi pod budynek tej szkoły.Szkoła tylko odsyłała rodziców na policję, sama nie reagowała. Pedagog szkolny miał wcześniejszą informację o zagrożeniu dla tej konkretnej uczennicy, ale nie wszczął żadnych działań w celu zniwelowania tego zagrożenia. Zabrakło zwykłego, ludzkiego odruchu pomocy. Nie dokonano też analizy monitoringu, ograniczenie się do wezwania policji było działaniem niewystarczającym. Na dorosłych, a zwłaszcza na pedagogach, spoczywa szczególny obowiązek kierowania się troską o dobro dziecka i obowiązek skutecznego reagowania, gdy dziecko doświadcza przemocy. A zarówno dyrektor, jak i pedagog szkolny Gimnazjum nr 3 nie zainicjowali działań interwencyjnych oraz o sytuacji pomocowej w związku z kryzysową sytuacją - podkreśliła kurator Monika Kończyk.

Kurator wskazywała, że zaniedbania szkoły miały wpływ na bezpieczeństwo uczniów. Stwierdziła też konieczność opracowania i wdrożenia programów naprawczych w obu szkołach.

- Kuratorium będzie monitorowało i wspomagało szkoły w realizacji podejmowanych zadań. Zleci szkolenia rad pedagogicznych, a od nowego roku szkolnego kuratorium przeprowadzi ocenę podjętych działań przez obie placówki - powiedziała Kończyk.

Poinformowała też, że pobita gimnazjalistka jest pod opieką poradni psychologicznej i nie wróciła jeszcze do szkoły. A kuratorium nie ma ma możliwości ukarania agresywnych uczennic.

- Ale zostały im już wystawione naganne oceny z zachowania- wskazała. Dodała też, że w związku z tą sprawą, zapowiedziana jest wizyta minister edukacji Anny Zalewskiej. - Wstępnie na 2 czerwca. Wspólnie będziemy się zastanawiać, co należy ulepszyć, jeśli chodzi o przepisy prawa zapewniające bezpieczeństwo uczniom w każdej szkole- powiedziała Kończyk.

Kurator poinformowała, że „ dzięki nagłośnieniu sprawy pobicia przed szkołą na Chełmie, do KO zaczynają wpływać inne, podobne sygnały”. Wszystkie będą szczegółowo analizowane.

Dyrektor ZSO nr 7, który nie rozmawia z mediami, ma prawo w ciągu 7 dni odnieść się do wyników pokontrolnych. Zapytaliśmy władze Gdańska, czy odwołają go z funkcji. Odpowiedzi jeszcze nie dostaliśmy.

Oświadczenie wiceprezydenta Gdańska Piotra Kowalczuka
Po konferencji w kuratorium zastępca prezydenta Gdańska Piotr Kowalczuk napisał oświadczenie:

"Organ prowadzący szczegółowo zapozna się ze złożonym w dniu 23.05.2017 r. pismem Pomorskiego Kuratora Oświaty (PKO) Moniki Kończyk i ustaleniami pokontrolnymi jej zespołu. Do zarzutów, które postawił organ nadzoru pedagogicznego, będzie musiał ustosunkować się - zgodnie z prawem - Dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 w Gdańsku. Dyrektor został wezwany na spotkanie w celu złożenia wyjaśnień.

Art. 38. Ustawy o systemie oświaty precyzuje zasadę odwołania osoby zajmującej stanowisko kierownicze. W treści listu PKO nie składa wniosku o odwołanie dyrektora, a jedynie zgodnie z Art. 33 powyższej ustawy przekazuje organowi prowadzącemu informacje o stwierdzonych uchybieniach.

W prawie oświatowym kurator ma możliwość dokonania negatywnej oceny pracy dyrektora placówki, co skutkowałby odwołaniem z funkcji, jednak z tej możliwości PKO Monika Kończyk nie skorzystała.

Dobrą zasadą i normą jest nieferowanie wyroków przed zakończeniem postępowania. Nie zapominajmy, że dobrem nadrzędnym jest zapewnienie właściwych warunków nauki i rozwoju uczniom szkoły, dogłębne wyjaśnienie sprawy zaproponowanie oraz wdrożenie działań naprawczych."

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto