Skład Stoczni na ten sezon to plejada gwiazd. W zachodniopomorskim zameldowali się m. in. mistrz świata, Bartosz Kurek, oraz doświadczony Łukasz Żygadło. Wszyscy liczyli na wielki spektakl w wykonaniu szczecinian, jednak plany popsuł niesforny kibic, który zapalił papierosa w toalecie. Ten wybryk spowodował włączenie alarmu przeciwpożarowego i tym samym wyłączenie oświetlenia na hali. Usterki nie udało się naprawić i mecz nie doszedł do skutku.
Zgodnie z regulaminem, mecz powinien odbyć się jeszcze raz. Jak informuje Stocznia, klub oczekuje na decyzję Polskiej Ligi Siatkówki w kwestii terminu rozegrania pojedynku. Bilety zakupione na niedzielne starcie będą ważne także w nowym terminie.
Najbardziej pokrzywdzeni byli kibice Trefla Gdańsk, którzy przejechali blisko 400 kilometrów, aby dopingować swoich ulubieńców. O przyjezdnych nie zapomnieli działacze Stoczni, którzy zagwarantowali zwrot kosztów poniesionych w związku z ponownym dojazdem.
"Nie zapominamy także o kibicach, którzy na mecz przyjechali z Gdańska. Zarząd KPS Stocznia Szczecin informuje, że zwróci grupie kibica Trefla Gdańsk pełne koszty przyjazdu na mecz w powtórzonym terminie. Nie zgadzamy się bowiem, by siatkarscy kibice ponosili koszty zdarzeń od nich i od nas niezależnych. Czekamy na Was ponownie w Szczecinie, znów z otwartymi ramionami" – informuje Stocznia.
Trefl Gdańsk kolejny mecz rozegra we własnej hali. W środę o godzinie 18:30 gdańszczanie podejmą GKS Katowice.
Odwołany mecz Stoczni Szczecin. Festiwal żenady zamiast siatkówki
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?