Na szczęście podczas wypadku Timo Lahti, ani nikt z jego teamu nie ucierpiał. Tak naprawdę jedyną ofiarą okazał się... łoś. Jak przekazał Lahti, zwierzę poniosło śmierć na miejscu.
Niemniej, bus żużlowca uległ zniszczeniom i nie dało się nim dłużej podróżować. Co prawda jeden ze sponsorów z Finlandii pożyczył mu zastępczy samochód, ale ma on ograniczenie do 90km na godzinę. W normalnych okolicznościach nie byłoby to problemem, natomiast w sobotę Lahti wystartuje w słoweńskim Krsko w finale SEC Challenge (w zawodach weźmie też udział Rasmus Jensen). Biorąc jednak pod uwagę, że niedzielny mecz Wybrzeża z Landshut rozpocznie się o godz. 14, dojechanie byłoby dość problematyczne.
- Zawody w Krsko rozpoczną się o 19, a to oznacza, że aby zdążyć do Gdańska, będę musiał pokonać z moimi mechanikami trasę blisko 1300 km w jakieś trzynaście godzin. Jestem bardzo wdzięczny prezesowi i mam nadzieję, że dojedziemy na czas i bezpiecznie, a po jednych i drugich zawodach będą powody do zadowolenia - mówi Lahti.
No właśnie. Prezes Tadeusz Zdunek zdaje sobie sprawę, że Lahti jest ważnym ogniwem Wybrzeża i zareagował natychmiast. Pożyczy Finowi jednego ze swoich busów. I to takiego przystosowanego to przewożenia motocykli crossowych. Tym samochodem udadzą się do Krsko, a następnie z powrotem do Gdańska. W ten sposób nie ma mowy, by Lahti spóźnił się na niedzielne spotkanie eWinner 1. ligi.
W tym tygodniu Lahti potwierdził świetną formę na torach w Szwecji i Danii. Co prawda we wtorkowym meczu ligi szwedzkiej zdobył osiem punktów, ale dzień później w Danii był już praktycznie bezbłędny. W siedmiu wyścigach wywalczył aż dwadzieścia punktów, co nie zdarza się przecież zbyt często.
*
W ramach ciekawostki trzeba dodać, że obecnie w jego teamie znajduje się Eetu Moksunen, syn byłego żużlowca Juhy Moksunena. Eetu prywatnie jest dobrym znajomym Lahtiego i pomaga mu jako drugi mechanik. Kibice hokeja w Polsce mogą go kojarzyć, bo parę lat temu grał w zespole Podhala Nowy Targ.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?