Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walczyć, trenować, Wybrzeże musi panować - krzyczeli kibice podczas prezentacji żużlowej drużyny na Górze Gradowej ZDJĘCIA

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W wypełnionej po brzegi sali Haxo Wozowni Artyleryjskiej na Górze Gradowej w Gdańsku było w niedzielny wieczór głośno i radośnie. Przed kibicami "czarnego sportu" prezentowali się adepci żużla, amatorzy próbujący swoich sił w tej trudnej dyscyplinie, a przede wszystkim zawodnicy pierwszej drużyny Energi Wybrzeża Gdańsk, którzy w 2024 roku ścigać się będą w Speedway 2. Ekstralidze.

Prezentacja drużyny Energi Wybrzeża Gdańsk w Centrum Hevelianum 21.01.2024

Najkrócej obecnością na prezentacji żużlowców w sali Wozowni Artyleryjskiej mógł się nacieszyć jeden z największych mecenasów tego sportu - Tadeusz Zdunek.

- Moja rada nadzorcza, czyli żona Janina ma urodziny i pozwoliła mi tylko na krótkie wyjście z domu. Zaraz dołączę do niej i do gości, ale musiałem się tutaj zjawić, żeby przedstawić, jakie zmiany u nas następują - zwrócił się do przybyłych kibiców Wybrzeża prezes Tadeusz Zdunek. - Podlegamy zmianom nazwy ligi. Nie ma już 1 Ligi Żużlowej, tylko jest 2. Ekstraliga. Nie podlegamy już pod Główną Komisję Sportu Żużlowego, tylko pod zarząd Ekstraligi. Mamy w ten sposób dążyć do profesjonalizmu. Po latach mamy nowego sponsora tytularnego, którym jest Energa z Grupy Orlen. Ta współpraca ma się rozwijać. Kiedy odszedł Lotos, to od tego czasu nie mieliśmy takiego sponsora. GKŻ będzie się zajmował szkoleniem młodzieży, a w lidze startujemy jako spółka. Forsowałem, żeby to była spółka akcyjna, bo chcemy wypuścić akcje, aby kibice też mogli je kupić i mieć wpływ na działania tej drużyny. Jesteśmy otwarci, aby wszyscy mogli brać udział w rozwoju tego sportu w Gdańsku. Myślę, że zbudowaliśmy dosyć fajną drużynę. Opieramy się na tym, co mówił Adam Małysz: "Nie ważne, czy daleko, czy blisko. Ważne, żeby było ładnie". Myślę, że nasi żużlowcy będą ładnie jeździli, walczyli, żeby emocje podnieść do góry, a wtedy państwo przyjdziecie na stadion.

A kibice podczas spotkania z klubem mogli zobaczyć młodych adeptów tego sportu, jak i amatorów, którzy próbują swoich sił w jeździe na owalnym torze. - Od czasu, kiedy wsiedliśmy na motocykle i spróbowaliśmy tego sportu, mamy jeszcze większy podziw dla zawodowych żużlowców, którzy stali się dla nas jeszcze większymi idolami - przekonywali amatorzy z rozwijającego się prężnie klubu Piraci Gdańsk.

Terminarz Speedway 2. Ekstraligi w sezonie 2024

- Celem drużyny jest, aby prezentować się jak najlepiej na torze. Tworzyć fajne widowiska dla kibiców, abyście mogli cieszyć się jazdą naszych zawodników. Pierwszym celem, jaki stawiamy przed zespołem, to oczywiście awans do fazy play-offów. A jak już tam awansujemy, będziemy w pierwszej szóstce, to będziemy wyznaczać sobie kolejne cele. Naturalną drogą jest to, że część zawodników wymieniliśmy w celu polepszenia jakości drużyny. W przypadku Keynana Rewa wiadomo było, że po sezonie wróci do Unii Leszno. Mads Hansen wybrał Ekstraligę i ciężko nam było z tym rywalizować. Można by to uznać za porażkę, gdyby przeszedł do innego klubu z naszego poziomu, ale wybrał najwyższą ligę, więc musimy się z tym pogodzić. Został kapitan Nicolai Klindt, co mnie bardzo cieszy, i ze starej ekipy został junior Miłosz Wysocki. Mamy też naszych wychowanków Bartosza Tyburskiego i Eryka Kamińskiego. Można więc powiedzieć, że stawiamy na swoich żużlowców. Mam nadzieję, że podczas meczów będą czuli państwa wsparcie, bo to im będzie potrzebne w pierwszym, pełnym roku startów - tłumaczył zgromadzonym Eryk Jóźwiak, menedżer Energi Wybrzeża Gdańsk.

- Gdańsk mi się spodobał i nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. To w Wybrzeżu po raz pierwszy otrzymałem funkcję kapitana i, co mnie cieszy, podjęliśmy wyzwanie, mimo kontuzji, które nam się przytrafiały. Ta funkcja mnie cieszy. Zostałem więc kapitanem także na sezon 2024. Jestem przekonany, że tym razem będziemy bardziej konkurencyjni na tle reszty ligi - powiedział Nicolai Klindt, duński kapitan Energi Wybrzeża Gdańsk.

Wiele w Gdańsku zależeć będzie od "starych wyjadaczy", czyli Duńczyka Nielsa-Kristiana Iversena oraz Krzysztofa Kasprzaka.

- 23 lata jeździłem w Ekstralidze, więc sezon 2024 na jej zapleczu będzie dla mnie nowością. To coś nowego w życiu, bo wszystkiego trzeba spróbować. Jestem dobrze przygotowany, mamy dobry zespół, klub działa dobrze. Zrobimy wszystko, aby tutaj był wynik, a kibice i sponsorzy, żeby byli zadowoleni. W sezonie nie będę miał czasu na wakacje w Gdańsku. Parę razy miałem już tego przykłady, że jak w sezonie jechało się nad morze, to dużo treningów i przygotowań do meczów się traciło. Na odpoczynek będę miał czas w listopadzie. Do Gdańska przyjadę pracować i robić punkty na torze - zapewnia Kasprzak, niespełna 40-letni zawodnik, który dziesięć lat temu był indywidualnym wicemistrzem świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto