Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Gdańsk gra bardzo nierówno. W Częstochowie żółto-czarni "wyciągnęli" tylko jednego seta, przegrywając 1:3

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Spotkanie Trefla Gdańsk w hali w Częstochowie 3.01.2024
Spotkanie Trefla Gdańsk w hali w Częstochowie 3.01.2024 Dawid Wygas
Siatkarze z Gdańska dobre mecze przeplatają słabszymi. Rok 2024 rozpoczęli w hali w Częstochowie, gdzie byli faworytem spotkania z Norwidem. W środę, 3 stycznia dali się jednak zaskoczyć beniaminkowi PlusLigi i przegrali 1:3. Tego dnia stać ich było tylko na "wyciągnięcie" jednego seta.

Exact Systems Hemarpol Częstochowa - Trefl Gdańsk 3.01.2024

W hali sportowej w Częstochowie gdańszczanie mieli spore problemy z wstrzeleniem się z pola zagrywki. Popełniali w tym elemencie wiele niewymuszonych błędów, ułatwiając zadanie gospodarzom. Beniaminek mógł za to liczyć na dobrą dyspozycję Dawida Dulskiego. 21-letni atakujący na skuteczności rzędu 61-procent dziurawił obronę Trefla.

Po stronie zespołu z Gdańska za zdobywanie punktów wzięli się przyjmujący. Początkowo dobrze szło Piotrowi Orczykowi, do którego dołączył w drugiej części Mikołaj Sawicki. Drużyna trenera Igora Juricicia grała nierówno w pierwszym secie, a mimo to zdołała dogonić gospodarzy i doprowadzić do stanu 24:24. Tyle tylko, że Orczyk nie skończył dwóch ważnych ataków i to Norwid cieszył się z korzystnego otwarcia.

W drugim secie gdańska ekipa zacięła się przy stanie 19:16. Od tej chwili wszystkie próby w ataku spełzły na niczym. Dla odmiany piłki nad siatką próbował kończyć Sawicki. Gospodarze wygrali 25:16 i prowadzili już 2:0. I kiedy w trzecim secie wydawało się, że przy prowadzeniu 24:22 zespół trenera Leszka Hudziaka zakończy to spotkanie, Trefl pokazał charakter. Skrzydłowi, na spółkę z Patrykiem Niemcem, zdołali odwrócić losy tej partii.

Energii "lwom" jednak nie przybyło. Czwarty set rozpoczęli już bardzo słabo. Przegrywali 3:7, 8:14, a później 12:18. Tym razem nie było niesamowitej pogoni za beniaminkiem PlusLigi. Być może wyglądałoby to lepiej, gdyby mógł zagrać fiński libero Voitto Köykkä. Mecz rozpoczął Dawid Pruszkowski, a w trzecim i czwartym secie pojawiał się powracający po kontuzji Jan Franchi Martínez.

KS Norwid Częstochowa - Trefl Gdańsk 3:1 (26:24, 25:16, 26:28, 25:17)
Norwid:
Kowalski 4, Schmidt 5, Kogut 13, Sobański 12, Dulski 25, Hain 8, Takahashi (libero) oraz Keturakis

Trefl: Droszyński 1, Niemiec 7, Urbanowicz 4, Sawicki 15, Orczyk 17, Sasak 13, Pruszkowski (libero) oraz Gałązka 2, Martínez (libero), Nasewicz 1

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trefl Gdańsk gra bardzo nierówno. W Częstochowie żółto-czarni "wyciągnęli" tylko jednego seta, przegrywając 1:3 - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto