Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielony Rynek na Przymorzu mniejszy o działkę spadkobierców dawnych właścicieli

Magdalena Sapkowska
To codziennie oglądają mieszkańcy od strony ul. Krzywoustego
To codziennie oglądają mieszkańcy od strony ul. Krzywoustego anonim
Częściowe przenosiny Zielonego Rynku, czyli największego targowiska na Przymorzu, nie podobają się mieszkańcom. Kupcy muszą się przeprowadzić, ponieważ odnaleźli się spadkobiercy dawnego właściciela części targowiska. Do sierpnia handlujący muszą oddać jedną czwartą terenu rynku - starą część od strony Czerwonego Dworu.

W zamian targ miałby otrzymać działkę od strony Żabianki, przy ul. Krzywoustego. I właśnie to budzi opory mieszkańców, którzy obawiają się, że handlujący zajmą znajdujące się obok rynku boisko.

Kupcy z Zielonego Rynku muszą oddać część targowiska

- Nasze dzieci nie będą miały gdzie pograć w piłkę - mówi jeden z mieszkańców ulicy Krzywoustego. - Kilka lat temu w miejscu jednego z boisk postawiono apartamentowce, teraz rynek chce zająć ostatnie boisko w okolicy. Nie zgadzamy się na to.

Lokatorzy podkreślają również, że rynek jest źródłem hałasu i nieporządku i że chcieliby odgrodzić się od niego dźwiękoszczelnymi ekranami.

Te głosy protestu trafiły do kupców. - Rozmawialiśmy z mieszkańcami, chcemy przekonać ich, że nie muszą się obawiać. Dbamy o czystość. A na hałas nic nie można poradzić. Jest normalny w miejscu, gdzie przychodzi tyle osób - tłumaczy Krystyna Bogaerts, prezes spółki Zielony Rynek i dodaje, że przenosiny to jeszcze nic pewnego, bo rozmowy kupców z miastem trwają. - Pozyskanie działki jest dla nas bardzo ważne, chodzi przecież o utrzymanie miejsc pracy. Jeśli doszłoby do likwidacji stoisk, pracę może stracić nawet 200 osób.

W ubiegły czwartek kupcy spotkali się z Wiesławem Bielawskim, wiceprezydentem Gdańska ds. polityki przestrzennej.

Kupcy z Gildii wyprowadzą się do końca czerwca - zobacz wideo

- Ustalono, że magistrat poprosi Spółdzielnię Mieszkaniową Przymorze, żeby w imieniu mieszkańców przygotowała oficjalne stanowisko w sprawie spornej działki. Na tej podstawie podejmiemy dalsze decyzje dotyczące targowiska. Nic nie jest jeszcze przesądzone, również sprawa boiska - wyjaśnia Anna Dobrowolska z biura prasowego gdańskiego magistratu.

W przenosiny targowiska zaangażowali się także radni gdańskiej Rady Miasta. Krystyna Bogaerts o pomoc poprosiła zarówno radnych okręgu nr 5, gdzie znajduje się Przymorze Wielkie, jak i nr 6, obejmującego Przymorze Małe i Żabiankę.

- Rozmawiałem z radnymi, zarówno z Prawa i Sprawiedliwości, jak i Platformy Obywatelskiej. Chcą doprowadzić do kompromisu. Chodzi przecież o miejsca pracy - mówi Jacek Teodorczyk, radny PiS z okręgu szóstego.

Rozmowa z Jackiem Teodorczykiem, gdańskim radnym w "Dzienniku Bałtycki"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto