18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bardzo dobry początek Komeda Jazz w Gdańsku

red.
Zasadnicza część tegorocznej, siedemnastej już, edycji Komeda Jazz Festival odbędzie się w dniach 3-5 listopada w Słupsku, ale jak zwykle od kilku lat, jeden z festiwalowych dni gościł w Gdańsku. Sobotni wieczór w sali koncertowej Polskiej Filharmonii Bałtyckiej dzielił się na dwie w wyraźne części.

W pierwszej wykonano dwie kompozycje jazzowego pianisty Leszka Kułakowskiego, który jest pomysłodawcą i szefem festiwalu - Piano Concerto z udziałem pianisty prof. Bogdana Kułakowskiego oraz Third Stream Music na trio jazzowe i orkiestrę. W obu kompozycjach solistom towarzyszyła o Orkiestra Symfoniczna PFB pod dyrekcją Szymona Bywalca, a w składzie tria oprócz Leszka Kułakowskiego na fortepianie, znaleźli się perkusista Jacek Pelc i kontrabasista Piotr Kułakowski, Third Stream Music uzupełniała �ównież instalacja wideo Moving Pictures autorstwa prof. Cezarego Paszkowskiego. Kompozycje Leszka Kułakowskiego należą do nurtu łączącego muzykę poważną z jazzem, ale - co jest ich wielką zaletą - mogą się podobać melomanom i klasycznym i jazzowym.

Marc Ribot Trio w drugiej części, to był już zdecydowanie jazz i to dla wymagających. Na repertuar złożyły się głównie kompozycje dwóch genialnych, przedwcześnie zmarłych jeszcze w latach sześćdziesiątych (podobnie jak patron festiwalu Krzysztof Komeda) saksofonistów freejazzowych, Johna Coltrane'a i Alberta Aylera. W składzie tria saksofonu nie było, więc chociażby z tego powodu wersje były bardzo dalekie od pierwowzorów, natomiast Amerykanom wspaniale udało się oddać ducha free-jazzu - pełnego kontrolowanego zamętu, rozbuchanej ekspresji, sprzecznych emocji i mistycyzmu. To było bardzo trudne zadanie, ale Marc Ribot, sam należący do najwybitniejszych i najwszechstronniejszych gitarzystów w dziejach nowoczesnego jazzu, zaprosił do współpracy dwóch doskonałych partnerów - grającego na kontrabasie i skrzypcach weterana pierwszej fali free-jazzu sprzed z górą 50 lat, Henry'ego Grimesa i fenomenalnego perkusistę młodszej generacji, Chada Taylora. Była owacja na stojąco i fantastyczny bis.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto