Gdańsk. Pomnik Czołgistów zniknie? Co go zastąpi? Karol Rabenda ma pewien pomysł

Pomnik Czołgistów znajduje się w Gdańsku przy al. Zwycięstwa. To czołg pomalowany na zielono, który stoi na na murowanej platformie wyłożonej płytami z piaskowca i betonu. W 2017 roku został zdewastowany. W krótkim czasie udało się jednak doprowadzić go do porządku.

Chociaż pomnik znajduje się w tym miejscu od lat, Karol Rabenda, radny PiS w Gdańsku, a także wiceminister aktywów państwowych, uważa, że nie powinno go tutaj być. O tym poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

-Epoka, w której w Polsce stały czołgi radzieckie, już dawno się skończyła. Dzisiaj w tych okolicznościach międzynarodowych, jakie mamy, jest to problem szczególnie ważny – mówił Karol Rabenda.

Wiceminister zasugerował, co powinno zrobić się z tym pomnikiem.

Nie rozumiem oporu magistratu, co do kwestii usunięcia pomnika. Chciałbym zaproponować takie rozwiązanie. Jeśli pani Aleksandra Dulkiewicz potrzebuje wsparcia, poproszę Spółki Skarbu Państwa, które dysponują odpowiednim sprzętem, by zajęły się tym czołgiem. Weźmiemy go do remontu, przeprowadzimy rewitalizację. Jakby tego nie nazwać, zabierzemy go stąd i się nim zaopiekujemy. Jeśli pani prezydent potrzebuje dodatkowej motywacji, jesteśmy chętni pomóc.

Karol Rabenda powiedział, co w jego opinii, mogłoby zastąpić wspomniany pomnik.

Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest to, by z przestrzeni publicznej Gdańska pozbyć się symboli sowieckiego i rosyjskiego imperializmu. Znajdujemy się w al. Zwycięstwa, gdzie powinien się znaleźć zupełnie inny obiekt. Kilka lat temu zaproponowaliśmy, by znalazł się tutaj pomnik poświęcony pamięci kobiet „Solidarności”. Chociaż „Solidarność” jest utożsamiana ze stoczniowcami, nie można zapominać, że miała też swoją kobiecą twarz. Symbolem tego jest pani Anna Walentynowicz, ale to też są kobiety, które protestowały przeciwko wygaszeniu strajków w trzecim dniu. […] Są też tysiące kobiet, które kiedy robotnicy protestowali, zostały same w domach z dziećmi w trudnym czasie, a mimo to wspierały tych robotników. Myślę, że to jest bardzo dobra koncepcja, żeby w tym miejscu przy al. Zwycięstwa w niedużej odległości od Stoczni Gdańskiej upamiętnić te osoby.

Wiceminister dodał, że nie przekonują go tłumaczenia, jakoby pomnik był pamiątką po czasach sowieckich.

Te wszystkie usprawiedliwienia, historie, że to pamiątki po czasach sowieckich, obrosły pewnymi legendami. […] Jeśli to jest eksponat historyczny, jestem historykiem, to powinien znajdować się on w miejscu, gdzie będzie prawidłowo opisany, a nie w miejscu, gdzie ma symbolizować władzę rosyjską w Polsce. […] Oznakowanie terenów, gdzie były wojska radzieckie, ma swoją historię jeszcze w podbojach imperium rosyjskiego. Car stawiał tam, gdzie były jego władztwo cerkwie, Stalin stawiał czołgi. To jest ta sama tradycja, to jest ten sam imperializm rosyjski, to jest to samo, co dzieje się dzisiaj w Ukrainie, gdzie Putin poszerza swoją władzę.

Karol Rabenda podkreślił, że jest wiele osób, które będą walczyć o to, by pomnik zniknął z Gdańska.

Będziemy o tym rozmawiać na sesji rady miasta, ale mogę zagwarantować, że to, żeby ten pomnik stąd zniknął, w Gdańsku jest wiele osób, które będą o to zabiegać do skutku.

Następną Sesję Rady Miasta Gdańska zaplanowano na 31 marca 2022 r.