- Policjanci z komisariatu w Nowym Porcie pracowali nad sprawą przywłaszczenia sprzętu budowlanego. Sprawca znalazł na jednej z platform sprzedażowych ogłoszenie o możliwości wypożyczenia wiertnicy z osprzętem i na nie odpowiedział. Mężczyzna umówił się z właścicielem, wpłacił kaucję w wysokości 1 zł i sprzęt odebrał. Gdy minął ustalony termin zwrotu wiertnicy głębinowej o wartości blisko 4 tys. zł., mężczyzna jednak nie pojawił się - informuje podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy gdańskiej policji.
Jak informuje policja, mężczyzna nie odbierał też połączeń od właściciela i dla tego sprawa trafiła na Policję. Od początku zajęli się tym kryminalni z Nowego Portu, pojawiły się jednak pewne utrudnienia. Właściciel nie miał żadnej umowy użyczenia, na której widniałyby dane sprawcy, nie przekazał też jego numeru kontaktowego.
- Kryminalni podczas pracy operacyjnej sprawdzili wiele informacji, dzięki którym ustalili tożsamość mężczyzny oraz jego adres. W miniony wtorek kryminalni pojechali do Tczewa, aby sprawdzić adres, pod którym miał mieszkać sprawca. Na miejscu policjanci zastali 27-letniego mieszkańca Tczewa. Mężczyzna przyznał się, że przywłaszczony sprzęt ma i pokazał funkcjonariuszom garaż, w którym go przechowuje. Kryminalni zabezpieczyli odzyskane mienie, a zatrzymanego przetransportowali do komisariatu - dodaje podinsp. Magdalena Ciska.
27-letni mieszkaniec Tczewa usłyszał zarzut przywłaszczenia rzeczy powierzonej. Za tego typu przestępstwo grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?