Przedstawiciele stowarzyszenia wskazują, że naukowcy badali potencjalne zagrożenie mikrobiologiczne związane z pracą kompostowni, ale ta w tym czasie była remontowana i wyłączona z eksploatacji.
- To ograniczyło w dużym stopniu ilość przetwarzanych odpadów biologicznych na terenie zakładu. Plac dojrzewania kompostu, był w połowie pusty. W związku z tym uważamy, że badania należy, w ograniczonym zakresie, powtórzyć gdy kompostownia będzie pracowała pełną parą a warunki pogodowe będą odpowiednie - tłumaczy Jarosław Paczos, prezes Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk Szadółki.
Powietrze unoszące się nad Szadółkami było pod lupą ekspertów z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego od lutego do października 2013 roku. W tym czasie pobierano i badano próbki z kilkunastu stanowisk rozmieszczonych nie tylko na terenie składowiska odpadów, ale i w okolicznych osiedlach. Wszystko po to, by sprawdzić, czy pracownicy ZUT oraz żyjący w jego sąsiedztwie ludzie, nie wdychają trucizn. Zagrożenia dla zdrowia nie ma - wykazały badania, a w raporcie pokontrolnym napisano, że powietrze jest "przeciętnie czyste".
Czytaj więcej: Wysypisko w Szadółkach. Brzydki zapach nie zagraża zdrowiu. Tak wynika z raportu ZUT
Prowadzący ostatnie badania mikrobiologiczne zalecili ZUT kontynuowanie monitoringu jakości powietrza na swoim terenie oraz na pobliskich osiedlach.
Czy zakład zastosuje się do tych zaleceń i czy przeprowadzi kolejne badania na prośbę mieszkańców? - W środę będziemy mieć informacje na ten temat od osób podejmujących decyzję - zapowiada Mariusz Gołębiewski z ZUT.
Czytaj też: Wysypisko w Szadółkach. Brzydki zapach pozostał [ZDJĘCIA]
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?