Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szadółki planują inwestycję. Przykryją plac, na którym dojrzewa kompost [ZDJĘCIA]

Maciej Pietrzak
Około 12 milionów złotych ma kosztować nowa hala na terenie zakładu utylizacji odpadów na Szadółkach - poinformowała na dzisiejszej konferencji prasowej Rada Interesariuszy ZUT Szadółki.

Obiekt ma przykryć plac na którym dojrzewa kompost, który jest główną przyczyną uciążliwości odorowych i który uprzykrza życie wielu okolicznym mieszkańcom. Powołana w ubiegłym roku Rada Interesariuszy ZUT Szadółki przedstwiła także swoje dalekosiężne plany ograniczenia emisji przykrych zapachów.

- Musimy pamiętać, że każde 10 mln złotych na inwestycje w zakładzie to wzrost opłat za śmieci o ok. 5 proc. Tym elementem modernizacji będziemy się starali jednak nie dociążać mieszkańców. Halę sfinansuje albo sam zakład, albo miasto w postaci dokapitalizowania. Będziemy oczywiście też zabiegać o środki unijne - zapowiadał na konferencji Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta Gdańska. ds. polityki gospodarczej.

Nowa hala ma powstać w ciągu dwóch lat.
- Jesteśmy zdeterminowani co do budowy hali, nawet jeśli nie uzyskamy na ten cel dotacji unijnej to zakład ma zabezpieczone środki na tą inwestycję - zapewniał Cyprian Maciejewski, rzecznik prasowy ZUT.

- Zdecydowana większość jednostek odorowych ma być dzięki tej inwestycji zlikwidowana, może nawet o 3/4. Przykry zapach będzie odczuwalny na znacznie rzadziej i na dużo mniejszym obszarze - mówił Jarosław Paczos, prezes Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego.

Priorytetem dla ZUT i władz miasta w dłuższej perspektywie jest jednak budowa spalarni rusztowej do 2020 roku.
- To dopiero będzie koniec modernizacji zakładu. Pierwszy z trzech warunków już spełniliśmy - mamy już akceptację otaczających zakład gmin. W ciągu 2 miesięcy znajdziemy partnera, który dostarczy technologię, a do końca roku powinniśmy wyłonić wykonawcę budowy. Trzecim i najważniejszym warunkiem jest dotacja z UE, bez niej inwestycja nie ruszy - mówił Andzej Bojanowski.
Wiceprezydent Gdańska na spotkaniu mówił też o planowanych zmianach w odbiorze i segregacji śmieci. Dla władz miasta najważniejsze w tej kwestii jest obecnie selekcja odpadów szklanych.

- Teraz wiemy, że szkło najbardziej zanieczyszcza, bo jest najtrudniejsze w odzysku i segregacji. Nie ma mechanizmów, jak np. przy metalu czy plastiku, które by je selekcjonowało. Dlatego chcemy je wprowadzić do podziału na odpady suche i mokre. Mam nadzieje, że jutro przyjmie go Rada Miasta i wejdzie on w życie od nowego roku - mówił prezydent Bojanowski.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto