Tramwaj na Morenę: Trasa na Bulońską niepewna

Wiceprezydent dodał, że w najbliższym czasie powstanie jedynie fragment odnogi. Według wstępnych planów nowa linia miała biec od pętli Siedlce, ulicami Nowolipie i Rakoczego. Na ulicy Rakoczego linia by się rozgałęziła. Jeden tramwaj jechałby ulicą Bulońską, by dojechać do pętli na ulicy Myśliwskiej. Druga pętla miałaby się znajdować na Rakoczego, w pobliżu ulicy Dolne Migowo. Tam też planuje się budowę przystanku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

Prace nad projektem potrwają rok
Spółka Gdańskie Inwestycje Komunalne ogłosiła już przetarg na opracowanie projektu. Będzie on uwzględniał docelowy przebieg linii. Po wyborze projektanta, rozpoczną się prace nad ostateczną wersją przebiegu linii tramwajowej na Piecki-Migowo, które potrwać mogą do roku.

- Wykonawca przygotuje kompleksowy projekt - tłumaczy Romuald Nietupski, wiceprezes GIK. - Miasto zrealizuje ten fragment, na który uzyska finanse. Gdy pojawi się dalsze dofinansowanie, dokończymy resztę.

Jak poznamy projekt, będziemy starać się o pieniądze

Jak przyznaje Andrzej Bojanowski, wciąż nie wiadomo, ile będzie kosztować ta inwestycja. Nowa trasa została wpisana do Gdańskiego Projektu Komunikacji Miejskiej, ale fundusze z programu zostały przeznaczone na nowe tramwaje, remont torów i budowę linii tramwajowej Nowa Łódzka. Na linię na Morenę pieniędzy już brakowało.

Dwa miesiące temu Bojanowski przyznał, że liczy na pieniądze z premii, jaką Unia Europejska przekazała Polsce za dobre wykorzystywanie funduszy unijnych. Cała pula to 65 mln złotych. Gdańsk stara się także o dofinansowanie z rządowego programu. Pieniądze pochodzą z oszczędności w przetargach oraz opóźnieniach w realizacji niektórych projektów. Miasto aplikowało o rządową pomoc w grudniu. Jeśli nie uda się uzyskać funduszy z tego źródła, władze liczą na pieniądze z UE.

- Miasto jest na etapie jej programowania - co pozwoli właśnie poznać koszty. Kiedy koszty będą znane, zastanowimy się skąd wziąć pieniądze. Prawdopodobnie będziemy aplikować o środki unijne. Na razie w żadnym dokumencie finansowym miasta nie rezerwowano środków na ten cel - tłumaczy wiceprezydent.

Autobusy i tramwaje po jednym pasie?

Tory biec będą po tzw. pasie rozdziału jezdni. Pas ten pozostawiono, aby w przyszłości tą drogą mogła przebiegać linia tramwajowa. Władze przyznają, że badana jest możliwość, aby tramwaje i autobusy poruszały się po jednym wspólnym  "pasie". Takie rozwiązanie miałoby wyeliminować stanie w korkach pojazdów komunikacji miejskiej.

- W tej chwili w projekcie torowisko jest wydzielone z pasa ruchu. Jest oczywiście możliwość jeszcze na etapie projektowania, czy nawet przetargu na roboty budowlane zaproponowanie wykonania go w innej technologii niż tradycyjna. Tym samym kwestia zastosowania tam innych rozwiązań jest jeszcze możliwa - mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzeczniczka GIK.

Tramwajem do Zakoniczyna?

Plany władz miasta obejmują również rozbudowę linii tramwajowej na Gdańsk Południe. Z Migowa trasa miałaby biec dalej do Jasienia i Zakoniczyna, a z Brętowa, przez Niedźwiednik do Oliwy. Zanim to jednak nastąpi minie kilkanaście lat.

- Chcemy tak przygotować skrzyżowanie (tory i rozjazdy), by w sytuacji, kiedy pojawią się pieniądze móc kontynuować inwestycje w następnych kierunkach na Gdańsk Południe. Niestety nie planujemy, by stało się to szybciej niż między latami 2014-2020, kiedy rozpocznie się kolejny etap programowania unijnego - mówi Andrzej Bojanowski.

Czytaj więcej o tramwajach w Gdańsku:

• Nie będzie drogowego paraliżu na Morenie

• Rusza remont torowiska we Wrzeszczu. ZKM ma za mało taboru, by wozić nas komunikacją zastępczą

• Linia tramwajowa na Morenę szybciej niż przewidywano?

• Ruszają prace projektowe linii tramwajowej na Morenę [mapa]

• Trwa przebudowa skrzyżowana ul. Kartuskiej z Nowolipie i Łostowicką [zdjęcia]

• Remont torów we Wrzeszczu. Grozi nam paraliż?

• Tramwajowa rewolucja we Wrzeszczu

• Linia tramwajowa na Morenę szybciej niż przewidywano?