Tegoroczne oszczędności Gdańska z tytułu dostarczania mieszkańcom decyzji ws. podatku od nieruchomości wyniosły ok. 150 tys. zł. Urzędnicy roznieśli ponad 98 tys. listów.
-Samodzielnie dostarczamy decyzje od 2009 roku. Ten system bardzo się sprawdza! Jest taniej, a co najważniejsze mieszkańcom taka forma dostarczenia korespondencji urzędowej odpowiada - podkreśla Emilia Salach z gdańskiego magistratu. - Do tej pory nie było żadnych skarg na roznoszących decyzję urzędników, a wręcz przeciwnie - są pochwały, bo decyzje dostarczamy do mieszkańców w czasie największej ich dostępności tzn. kiedy mieszkańcy są w domach i przez to nie muszą fatygować się po odbiór listu na pocztę- dodaje Salach.
Gdańskie decyzje roznosiło w tym roku w sumie 115 osób z magistratu. - Za skutecznie doręczoną decyzję pracownik otrzymuje dodatek w wysokości 2, 55 netto. Decyzje musi oczywiście roznosić poza godzinami pracy np. po południu lub w czasie urlopu- podkreśla Salach.
Płacenie po 2,55 - 3 zł urzędom bardzo się opłaca, bo cena jednego listu poleconego ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru to na poczcie ok. 6 zł. Jeśli przemnożyć to, przez ilość decyzji podatkowych, jakie magistraty muszą dostarczyć wychodzą kosmiczne sumy. A dzięki wysyłaniu w teren urzędników koszta całej akcji spadają nawet o połowę.
Od kilku lat taki sam system jak w Gdańsku sprawdza się też świetnie w Sopocie. Tam na każdej przesyłce magistrat oszczędza ok. złotówki. A w tym roku do sopocian dostarczono ich 15, 8 tys. sztuk.
- Są z tego dwie korzyści – oszczędności finansowe oraz pewność doręczenia przesyłki. W przypadku doręczania decyzji administracyjnych jest to szczególnie ważne, ponieważ na bieżąco mamy informację o skuteczności dostarczenia korespondencji – podkreśla Wojciech Zemła, sekretarz Urzędu Miasta Sopotu.
Najdłużej, bo od pięciu lat, swoich listonoszy w teren wysyła Gdynia. W tym roku ok. 80 tys. decyzji o podatku od nieruchomości dostarczało 35 pracowników urzędu.
- Urzędnicy robili to po godzinach pracy i za dodatkowym wynagrodzeniem. Dzięki temu udało się zaoszczędzić 86 tys. zł - informuje Bartosz Matejko z gdyńskiego magistratu. - To rozwiązanie zapewnia nie tylko oszczędności, ale także większą skuteczność doręczenia decyzji. Gdy podatnik jest nieobecny, pracownicy odwiedzają go ponownie 2-3 razy. Urzędnicy mają bezpośredni kontakt z mieszańcami, mogą poinformować ich o ewentualnych zmianach w przepisach, wyjaśnić wątpliwości, uzupełnić dane - tłumaczy Matejko.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?