W Gdyni uczczono pamięć ofiar stanu wojennego

Wspólne wspominanie jednego z najbardziej pamiętnych w najnowszej historii Polski wydarzeń rozpoczęło sie w kościele oo. Redemptorystów przy ul. Portowej. Wśród zebranych w świątyni mieszkańców Gdyni nie zabrakło młodych osób.

W szkole nie uczą o stanie wojennym

- Myślę, że jako młode pokolenie powinniśmy podtrzymywać pamięć o stanie wojennym, jako wydarzeniu, które odegrało niezwykle ważną rolę w naszej historii - opowiadała Agnieszka Kwiatkowska, studentka kulturoznawstwa europejskiego na Uniwersytecie Jagiellońskim, na stałe mieszkająca w Gdyni.

W przekonaniu młodzieży, chcącej pamiętać o tych wydarzeniach, na lekcjach historii poświęca się zbyt mało czasu tamtemu okresowi.

- Niestety moi rówieśnicy nie wiedzą zbyt wiele o tamtych wydarzeniach z powodu tego, że najnowsze dzieje Polski na lekcjach historii w szkołach są często pomijane - tłumaczy Agnieszka, dodając, że sama wiedzę o wydarzeniach sprzed 27 lat pobierała z książek i filmów dokumentalnych.

O stanie wojennym mówiło się w domu

Oprócz mszy św. w kościele odbył się krótki spektakl słowno-muzyczny przygotowany przez uczniów II Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. W czasie przedstawienia zaprezentowano pieśni patriotyczne i wiersze polskich poetów.

- O stanie wojennym opowiadał mi biorący w tych wydarzeniach tata - mówił Krzysztof Andruszyński z II Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. - Był w centrum wydarzeń i opowiadał, jak ciężki okres przechodzili wtedy Polacy. Ostatnio odtajnione dokumenty CIA pokazują, jak bardzo błędna mogła być decyzja gen. Jaruzelskiego nakazująca wyprowadzenie na ulice wojska - dodał.

Kwiaty w hołdzie ofiarom

Na zakończenie nastąpiło uroczyste złożenie kwiatów pod Grobem Ofiar Terroru Komunistycznego.

Wśród przemówień nie zabrakło mocnych słów. - To straszne, że Polacy są wciąż tak podzieleni w ocenie słuszności wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Uważam to za nieporozumienie - zaznaczał Jerzy Miotke, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni.

Wśród składających kwiaty, oprócz włodarzy miasta, byli przedstawiciele związku zawodowego Solidarność oraz liderzy grup, firm i instytucji działających w Gdyni.