Zakaz wprowadzania psów do Parku Oliwskiego bez efektów. Kiedy będą specjalne wybiegi dla psów?

"Zakaz wprowadzania psów na teren Parku Oliwskiego od początku budził kontrowersje. Jednak został wprowadzony i powinno się go przestrzegać. Tymczasem człowiek pędzący na rowerze (w parku obowiązuje również zakaz jazdy na rowerze) zostanie prędzej doprowadzony do porządku, niż właściciel czworonoga. Ludziom czasem trudno zrozumieć pewne rzeczy. To tak jak z zakazem palenia w lokalach. Po jego wprowadzeniu okazało się, że zarówno niepalący, jak i palący czują się lepiej w restauracjach i barach, w których nie unosi się dym papierosowy. Przecież nie każdy jest też miłośnikiem psów. W końcu ten przepis został wprowadzony, by łatwiej było utrzymywać to miejsce w czystości. Myślę, że każdy czułby się lepiej wiedząc, że w Parku Oliwskim nie wdepnie w psią kupę..." - czytamy w liście od internauty Rafała.

Nowy regulamin, który całkowicie zabrania wprowadzania zwierząt, a także handlu, wchodzenia na trawniki i jazdy na rowerze, obowiązuje w oliwskim parku od sierpnia 2011 roku. Wcześniej spacer z czworonogiem był możliwy jedynie pod warunkiem, że zwierzę miało założony kaganiec, było na smyczy, a właściciel po nim sprzątał.

Gdańsk Oliwa: Decyzja zapadła. Całkowity zakaz wprowadzania psów do parku oliwskiego

Gdy w parku zaczął obowiązywać nowy regulamin, mieszkańcy zaczęli protestować. Argumentowali, że nie mają gdzie wychodzić ze swoimi psami. Ostatecznie radni Oliwy regulamin zaakceptowali. Zadeklarowali się jednak, że wystąpią z wnioskiem do ZDiZ w Gdańsku o wydzielenie specjalnych wybiegów dla zwierząt na terenie dzielnicy. Niestety, pieniędzy na budowę tego typu udogodnień dla czworonogów nie ma.

Gdańsk: Zakazy w oliwskim parku odstraszają mieszkańców. Czy park musi być traktowany jak zabytek?

- Radni wystąpili o wydzielenie specjalnych wybiegów dla psów jeszcze w zeszłym roku. To jest zadanie inwestycyjne, na które niestety w chwili obecnej nie ma środków. Jeśli się jednak znajdą, to oczywiście będziemy o tym myśleć - zapewniła Katarzyna Kaczmarek z gdańskiego ZDiZ.