MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: Polonia Bytom 2:1 Arka Gdynia [foto]

Redakcja
- Sztuką jest zagrać słabo, ale rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść - skomentował zwycięstwo Jurij Szatałow, trener Polonii Bytom, która pokonała u siebie Arkę Gdynia 2:1.

W pierwszej połowie na stadionie przy ul. Olimpijskiej wiało nudą. Zawodnicy chyba zbyt dosłownie zrozumieli stwierdzenie "mecz przyjaźni". Każda z drużyn miała tylko po jednej dogodnej okazji do zdobycia bramki. W 16. minucie po rzucie wolnym dla gości, z ostrego kąta, w boczną siatkę uderzył Lyubenov.

Słaba pierwsza połowa

Polonia najlepszą okazję miała w 33. minucie, kiedy na strzał z 20 metrów zdecydował się Michał Zieliński. Piłka po jego strzale minęła prawy słupek bramki, strzeżonej przez Bledzewskiego. Warto jeszcze wspomnieć o sytuacji z 28. minuty, kiedy po strzale Jerzego Brzęczka, piłka trafiła w rękę jednego z obrońców Arki, ale sędzia nie dopatrzył się nieprawidłowego zagrania.

- W pierwszej połowie traciliśmy bardzo dużo piłek i nie potrafiliśmy zawiązać akcji. Można powiedzieć, że nasza gra była szarpana - skomentował pierwsze 45 minut Jacek Trzeciak, kapitan Polonii Bytom.

W drugiej przełom

W drugiej połowie ponad 7000 kibiców oglądało zdecydowanie lepszy futbol. W 56. minucie Marcin Borski podyktował jedenastkę dla Arki, po faulu Hricki na Ławie. Rzut karny na bramkę zamienił Dariusz Żuraw, dając gościom jednobramkowe prowadzenie. Wcześniej dogodnych sytuacji nie wykorzystali Scherfchen i Niciński.

To jednak nie podłamało gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli zdobyć bramkę. Najpierw po akcji Jacka Trzeciaka i dośrodkowaniu z lewej strony boiska, Zieliński uderzył główką minimalnie obok słupka. Minutę później z 20 metra groźnie uderzał Jaromin.

Podopieczni Jurija Szatałowa do końcowych minut atakowali bramkę gości. W 84. minucie ich starania przyniosły skutek. Po świetnym zagraniu Zielińskiego, do siatki trafił Klepczyński.

I załamanie

Gospodarze poszli za ciosem i trzy minuty później zdobyli drugiego gola. Po rzucie wolnym, wykonywanym przez Bazika, Bledzewski wybił piłkę przed siebie, a tam z najbliższej odległości piłkę w siatce umieścił Michał Zieliński. - Nie pozostało mi nic innego, jak umieścić z metra piłkę w siatce - powiedział po meczu Zieliński.

- Straciliśmy bramki w głupi sposób w przeciągu dwóch minut i wyjeżdżamy z Bytomia bez punktów - powiedział po meczu Zbigniew Zakrzewski, napastnik Arki. - Czekają nas jeszcze 3 kolejki i zrobimy wszystko, aby w kolejnym spotkaniu z Ruchem wygrać. Będzie to dla nas mecz o wszystko - dodaje.

- Mecz nie stał na wysokim poziomie - krótko skomentował postawę obu drużyn Marek Chojnacki, trener żółto-niebieskich. - Obie drużyny potrzebowały dzisiaj punktów, a my przegraliśmy wygrany mecz. Bramki padają w pierwszej i 90. minucie, a dzisiaj to nas spotkało nieszczęście.

Uda się?

Przegrana w meczu z drużyną z Bytomia jeszcze bardziej skomplikowała sytuację gdynian. Teraz Arka traci trzy punkty do Lechii oraz trzech innych zespołów a także dwa punkty do Ruchu Chorzów. Jednak po jutrzejszych meczach strata może wynosić nawet 5-6 nad niektórymi zespołami.

Do końca sezonu zostały trzy kolejki, w których żółto-niebiescy zagrają kolejno z Ruchem Chorzów u siebie, GKS-em na wyjeździe oraz w ostatniej kolejce z Odrą Wodzisław na własnym stadionie. Sześć punktów jest na wyciągnięcie ręki. Tylko czy Arka będzie w stanie je dosięgnąć?

Fotogaleria z meczu Polonia Bytom - Arka Gdynia na portalu MM Silesia więcej

Polonia Bytom - Arka Gdynia 2:1

Bramki: Adrian Klepczyński (84'), Michał Zieliński (87') - Dariusz Żuraw (58'-k)

Żółte kartki: Adrian Klepczyński, Walerij Sokolenko, Jerzy Brzęczek, Łukasz Gikiewicz - Tomasz Sokołowski.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów: 7 000.

Polonia Bytom: Michal Peskovic - Peter Hricko, Adrian Klepczyński, Lukas Killar, Walerij Sokolenko - Jacek Trzeciak, Rafał Grzyb, Jerzy Brzęczek (Łukasz Gikiewicz 46'), Marek Bazik, Piotr Tomasik (Hubert Jaromin 70') - Michał Zieliński (Adrian Basta 90').

Arka Gdynia: Andrzej Bledzewski - Wojciech Wilczyński, Dariusz Żuraw, Michał Łabędzki, Tomasz Sokołowski - Zbigniew Zakrzewski (Przemysław Trytko 82'), Maciej Scherfchen, Bartosz Ława, Ljubomir Ljubenow (Olgierd Moskalewicz 89') - Marcin Wachowicz (Marcin Budziński 71'), Grzegorz Niciński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto