Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kowal: Najchętniej wytypowałbym sam Nowy Port na Europejską Stolicę Kultury

Redakcja
sad
sad archiwum prywatne
Gdyby zjednoczone Trójmiasto ubiegało się o ten tytuł to jestem pewny, że nie miałoby sobie równych w Polsce - twierdzi Jarosław Kowal.
ESK 2016. Odliczamy! - 21 czerwca poznamy polskie miasto, które zostanie Europejską Stolicą Kultury w 2016 roku. A jako, że odliczamy, to będziemy regularnie publikowali opinie o tym, kto powinien otrzymać ten tytuł. Nasi bohaterowie będą także oceniali szanse Gdańska. Zapytamy dziennikarzy, muzyków, ludzi kultury, polityków i nie tylko.

Nadszedł czas na kolejną osobę ze środowiska kultury. Animator, organizator i wraz z żoną właściciel agencji Freakpointing, która organizuje w Trójmieście koncerty. Nie zawsze mu się to opłaca, ale sukcesy takie jak występ Miyavi zachęcają go do dalszej pracy. Wybraliście go Nadzieją Trójmiasta. Teraz ona daje nadzieję Gdańskowi na tytuł ESK 2016:

Mój lokalny patriotyzm nie pozwala mi myśleć o kandydaturze Gdańska inaczej niż w pozytywnym kontekście, najchętniej wytypowałbym sam Nowy Port na Europejską Stolicę Kultury, ale tutaj najwięcej będzie się działo dopiero w przyszłości.

"Gdynia ma zdecydowaną przewagę nad Gdańskiem"

Moja działalność skupia się przede wszystkim na rozrywce, w mniejszym stopniu na kulturze i działaniach edukacyjnych. Obiektywnie w tej sferze Gdynia ma zdecydowaną przewagę w Trójmieście. Od 8 lat funkcjonuje tam najpopularniejszy trójmiejski klub - Ucho, w którym przez prawie 2 lata miałem przyjemność pracować. Działalność tego klubu jest wyjątkowa w skali krajowej, bo mimo że jest to prywatne przedsięwzięcie funkcjonuje jak placówka kulturalna.

Poza koncertami czołówki polskiej sceny "alternatywnej" i gwiazdami z całego świata (m.in. Sepultura, Buzzcocks, D'espairsRay, Freddy Cole czy Cockney Rejects) w klubie odbywał się także przegląd młodych kapel Uchodrom, spektakle w ramach festiwalu R@port, liczne wystawy i recitale, a do 2009 roku ekipa Ucha współorganizowała festiwal Globaltica. Mimo tych wszystkich przedsięwzięć (policzyłem, że w 2009 roku było ich aż 174) dwie najważniejsze postacie - manager Karol Hebanowski i Piotr Bulczak (osoba odpowiedzialna także za jedyne gdyńskie kino studyjne - Klub Filmowy) - rzadko zabierają głos w mediach, jestem pewien, że wielu stałych bywalców Ucha nawet nie wie kto stoi za jego sukcesem.

"Frekwencja? Jedna z najniższych w Polsce"

W Gdańsku duże komercyjne kluby nie organizują samodzielnie koncertów. Na szczęście zewnętrzni organizatorzy rozruszali pod tym kątem Parlament i CSG (całkowicie upadła natomiast Kwadratowa), dzięki czemu zawitali tu m.in. Hurts czy Pendulum. W wadze średniej próba powielenia sukcesu sopockiej Papryki przez Pub Doki i Wiele Twarzy zakończyła się fiaskiem, żywotność tych miejsc nie przekroczyła nawet roku. Zaważyła frekwencja, która w Trójmieście jest – moim zdaniem – jedną z najniższych w Polsce. Sytuację ratują granty i miejskie pieniądze, dzięki którym niszowe koncerty wciąż odbywają się w m.in. klubie Żak (np. Festiwal Dni Muzyki Nowej) i Łaźni (cykl In Progress).

W organizacji masowych koncertów do niedawna Gdańsk nie miał szans z Gdynią. Gdańsk Dźwiga Muzykę i Global Gathering wypadają blado przy Open'erze, Claptonie na skwerze Kościuszki czy Morcheebie na miejskiej plaży. Sytuację zmieniła "nasza" połowa Ergo Areny i połowa blasku gwiazd jak Sting, Ozzy czy Erykah Badu. Otwarcie kolejnego potężnego obiektu - PGE Arena - przynosi nadzieje na równie wielkie gwiazdy w Letnicy i mimo słabego koncertu inauguracyjnego wierzę, że operator stadionu nie zawiedzie.

"Nadzieja w niestandardowych pomysłach"

Według mnie siła Gdańska leży w nieprzeciętnie kreatywnych głowach tutejszych animatorów kultury i instytucjach, które nie boją się zawierzyć ich niestandardowym pomysłom. Zajęcia dla dzieci w przyczepie ciężarówki (LKW Gallery), koncerty na podwórkach (Streetwaves) czy figury w piasku (Gdański Festiwal Rzeźby z Piasku) to pomysły, który mogły okazać się niewykonalnym szaleństwem, ale stały się wizytówkami miasta. Zastrzyk finansowy, jaki przyniosłoby zwycięstwo Gdańska, pomógłby przekraczać kolejne bariery, a bardzo jestem ciekaw jakie obłędne pomysły pozostały w głowach animatorów z powodu ograniczeń finansowych.

Oprócz silnej reprezentacji działaczy, nad Motławą jest też najciekawsza - i piszę to ze pełną świadomością swoich słów - baza muzyków. Na początku lat 90. powstał tutaj najdziwniejszy gatunek na Ziemi - yass, z takimi artystami jak Tymański, Mazzoll, Trzaska i Możdżer na czele. Tutaj (w Nowym Porcie!) mieszka Lipa, wokalista i gitarzysta kultowego Illusion (w 2008 roku reaktywację kapeli we Wrocławiu zobaczyło 9 tysięcy osób, tego nie przebije nawet Kazik) oraz jednej z najpopularniejszych rockowych kapel w Polsce - Lipali.

"Gdańsk ma wybitnych muzyków"

Tutaj powstał polski eksportowy zespół nr.1 - Behemoth. Kobiety, Bielizna, Dick4Dick, Olaf Deriglasoff, Yattering, Pink Freud, Homosapiens, Kury, Po Prostu - to wszystko jest właśnie stąd. Tuż za tymi największymi jest mnóstwo mniej znanych, ale nie mniej rewelacyjnych artystów: Proghma-C, Bartek Hervy (na wymienienie wszystkich jego projektów nie starczyłoby miejsca), Wieloryb, Popsysze czy Old Time Radio. Światowy poziom i pełen przekrój gatunków muzycznych, gdańskie garaże i piwnice muszą być zainfekowane jakimś drobnoustrojem, który w wyjątkowy sposób stymuluje muzyków.

Jak w każdym z nominowanych do ESK miast, mamy ciekawsze i nudniejsze (chociażby z roku na rok słabszy programowo i frekwencyjnie Yach Film) wydarzenia, ale dodatkowy kontekst historyczny, fascynująca architektura nawet tych mniej znanych zakątków miasta i duża otwartość mieszkańców (granie na podwórkach nie przeszłoby w każdym mieście) windują potencjał Gdańska na najwyższy poziom.

Gdyby zjednoczone Trójmiasto mogło ubiegać się o miano Europejskiej Stolicy Kultury to jestem absolutnie przekonany, że nie miałoby sobie równych w Polsce. Sam Gdańsk jest bardzo mocnym kandydatem, ale w jego zwycięstwo mam zdecydowanie więcej wiary, niż przekonania. Szanse są wyrównane i każda wygrana będzie zasłużona.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto