Najpierw prowadzili walkę z wieloformatowymi reklamami, które zaśmiecają miasto. Teraz, po roku od powstania, Referat Estetyzacji w Urzędzie Miejskim w Gdańsku wypowiada nową wojnę - kolorystyce, w jakiej wykonane są elewacje budynków po remoncie związanym z termoizolacją.
- To walka o przestrzeń miasta, by wyglądało bardziej spójnie - potwierdza Michał Szymański z Referatu Estetyzacji. - Na początku zajmowaliśmy się tylko reklamami, ale mamy nowych pracowników i zgodnie z planem zabieramy się za nowy temat, czyli elewacje.
Czytaj też: Gdańsk: Miasto walczy z nielegalną reklamą. Naklejki informujące o załamaniu przepisów pomogą?
Kolorowo i wesoło
Na pierwszy ogień poszły Siedlce, zresztą na życzenie Rady Osiedla i mieszkańców, którzy zwrócili się do referatu o pomoc.
- Wystarczy rozejrzeć się dookoła, by zobaczyć kawałki domów wymalowane w najróżniejszych kolorystykach - podkreśla Jędrzej Włodarczyk z Rady Osiedla Siedlce. - Cierpi na tym estetyka przestrzeni, traci wizerunek dzielnicy, a także i jej mieszkańcy. Jednak razem, przy pomocy referatu, możemy to zmienić.
Niestety zadanie nie jest łatwe - zwłaszcza pod względem prawnym. Urzędnicy nie mogą narzucać kolorystyki elewacji. Takie zastrzeżenia może jedynie zawierać plan zagospodarowania przestrzennego. Nie we wszystkich miejscach plany obowiązują, a te które istnieją nie mówią nic na temat koloru elewacji. Pracownicy referatu uznali więc, że jedynym sposobem zmiany tego, co dzieje się na budynkach, jest współpraca z mieszkańcami i przekonanie ich, że warto stworzyć wspólny projekt elewacji.
Czytaj też: Nielegalne reklamy w Gdańsku: Miejskie służby wywożą banery na parking
- Wiemy, że te wszystkie intensywne kolory są formą odreagowania po czasach PRL - wyjaśnia Szymański. - Myślimy, że skoro było szaro i brzydko, to teraz zrobimy kolorowo i wesoło. Niekoniecznie to, co dobrze wygląda na kartce zeszytu pierwszoklasisty - tak jak ma to miejsce na Zaspie - pasuje na elewację budynku.
Dzika kolorystyka
Mieszkańcy Gdańska powoli zaczynają zauważać, że budynki nie powinny być malowane w dziwne wzory i we wszystkich kolorach tęczy - nawet jeżeli sami wcześniej się na to zdecydowali. Tak było w przypadku elewacji przy ul. Powstańców Warszawskich - wzór w kształcie litery "v" i żółto-zielone kolory. Po jej odsłonięciu sami mieszkańcy przyznawali, że nie wygląda to najlepiej.
Na Siedlcach są przykłady dobrych projektów, ale również i tych złych - szczególnie wzdłuż ulicy Kartuskiej. Pomarańczowe ściany przyciągają wzrok, ale nie wszystkim się podobają.
Czytaj też: Gdańsk walczy z nielegalną reklamą na placach i budynkach. STOP dla nieuczciwej konkurencji!
- Skontaktowaliśmy się z referatem, bo choć ocieplenie budynków cieszy, to ich dowolna i wielokrotnie szalona kolorystyka raczej zasmuca - twierdzi Brygida Banaszak z Rady Osiedla Siedlce. - Każdy ma swój gust i trudno jest na ten temat dyskutować. Wszyscy chcemy, żeby było ładnie, ale nie zawsze się na tym znany i później wygląda to po prostu dziko. Ta świadomość, moim zdaniem, dopiero się budzi i powolutku kształtuje.
Referat Estetyzacji kończy już kompleksowy projekt elewacji dla Siedlec. Ponieważ narzucić niczego nie można, mieszkańcom zaproponowanych zostanie kilka wersji.
- Ostateczny wzornik wypracujemy na wspólnych warsztatach w okresie wakacyjnym lub tuż po nim - zapowiada Jan Kołodziej z referatu. - Później będziemy zabiegali, by wspólnoty przyjęły go w formie uchwały. To nasz pilotażowy projekt, który później na pewno będziemy wykorzystywać w innych dzielnicach np. Dolnym Wrzeszczu, gdy zajmiemy się również tamtejszymi elewacjami.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?