Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontroler Renomy zwolniony po szarpaninie

Redakcja
Jedna z naszych czytelniczek opisała nam sytuację, jaka miała ...
Jedna z naszych czytelniczek opisała nam sytuację, jaka miała ... KPIK
Jedna z naszych czytelniczek opisała nam sytuację, jaka miała miejsce w autobusie nocnym. Oto materiał dziennikarza obywatelskiego.

Z samego rana, bo chwileczkę po 4 rano jechałam do pracy, w autobusie N6 miała miejsce kontrola biletów przez pracowników Renomy. W jej trakcie  jeden z panów kontrolerów miał niemiłą sytuację z jednym z pasażerów.

Na wysokości Moreny, kontroler poprosił młodego mężczyznę o bilet. Ten wyciągnął stary bilet i kazał się kontrolerowi "odwalić". Pracownik Renomy spokojnie zaczął rozmowę, że bilet jest nie ważny, że prosi o dokument tożsamości celem wystawienia wezwania do zapłaty. Pasażer bardzo się zdenerwował i zaczął przeklinać i ubliżać kontrolerowi.

Pasażer zaczął wymachiwać rękoma, chcąc najprawdopodobniej uderzyć kontrolera w twarz, a następnie chciał go uderzyć głową w głowę.  Pracownik Renomy chwycił pasażera za ramię i wyprowadził na przystanku z autobusu. Uważam, że bardzo dobrze postąpił z agresywnym pasażerem . Dzisiaj po południu inny z kontrolerów zapytany o tą sytuację, powiedział, że kontroler został zwolniony.

Sytuację wyjaśnia na łamach trojmiasto.pl adwokat Łukasz Syldatk, reprezentujący ZW Renoma.

- Sprowokowany przez pasażera kontroler, uderzył go pięścią w twarz. ZW Renoma nie może zaakceptować takiej postawy. Kontroler musi być odporny na zaczepki, nie może pod żadnym pozorem uderzyć pasażera. W tej sytuacji stosunek pracy został rozwiązany - tłumaczy przedstawiciel Renomy.

Kilka tygodni temu znowelizowano ustawę o transporcie publicznym. Nowelizacja daje większe możliwości kontrolerom biletów, którzy mogą m.in wyprowadzić pasażera z pojazdu. Część zapisów jest jednak niejasna. W tym przypadku nie było jednak wątpliwości, co do przekroczenia uprawnień.

- Tym razem przyczyną zajścia była agresje ze strony nieuczciwego pasażera, który nie dość, że wyłudzał darmowy przejazd, to wywołał także awanturę. Niestety z taką postawą kontrolerzy nierzadko się spotykają. Kontroler tłumaczył, że puściły mu nerwy. Można go zrozumieć, ale złamał obowiązujące standardy pracy - dodaje Łukasz Syldatk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto