Rady osiedli z niższym progiem? Radni zmieniają zdanie

- Klub radnych PO w Radzie Miasta Gdańska złoży jutro projekt uchwały obniżający próg frekwencji do 5 proc. dla ważności wyborów do Rad Jednostek Pomocniczych. Uchwała ma być glosowana na najbliższej sesji 17 lutego - pisze na portalu Facebook Piotr Borawski, radny miasta z ramienia Platformy Obywatelskiej.

Radni przestali kopać się z koniem

Borawski wyjaśnia, że zmiana stanowiska PO wiąże się ze "świeżą krwią" w partii.

- Jest nowa kadencja. Jest sporo nowych, młodych radnych, wiec jest i nowe stanowisko klubu - zaznacza.

Obniżenie progu wyborczego do rad dzielnic to jeden z głównych postulatów Gdańskiej Inicjatywy Obywatelskiej, nowego ruchu obywatelskiego, który chce większego wpływu mieszkańców na funkcjonowanie Gdańska, o którym szerzej pisaliśmy kilkanaście dni temu.

- Bardzo się cieszę, że radni w końcu zrozumieli, że nie ma sensu kopać się z koniem i zmienili zdanie w sprawie obniżenia progu. Taka decyzja była do przewidzenia, bo z kimś przecież muszą współpracować - mówi Lidia Makowska z GIO.

Przypomnijmy, że jeszcze kilka tygodni temu radni PO nie byli przekonani do takiej zmiany, twierdząc, że 8 proc. to i tak niski próg. Z drugiej strony, obniżenie go było jednym z punktów programu wyborczego Pawła Adamowicza, prezydenta miasta.

- Co do projektu obniżenia liczby podpisów do inicjatyw obywatelskich to zdania są podzielone - mówił nam jeszcze dwa tygodnie temu Maciej Krupa, radny Platformy Obywatelskiej.

Swojego zdziwienia zmianą kierunku PO nie ukrywa Łukasz Hamadyk, inny aktywista z GIO.

- Zaskakuje mnie pośpiech radnych PO w tej sprawie. Jeszcze podczas sierpniowej sesji rady miasta stanowczo sprzeciwili się pomysłowi radnych opozycji postulujących obniżeniem progu. Rozumiem, że argumenty GIO są na tyle oczywiste, że niezbędne dla gdańszczan jest ich natychmiastowe wprowadzenie w życie. To cieszy i jest dowodem, że radni liczą się z naszą grupą. Mam jednak nadzieję, że radni nie przywłaszczą sobie naszych pomysłów - zaznacza Hamadyk.

Z kolei Jędrzej Włodarczyk, również z Gdańskiej Inicjatywy Obywatelskiej, podkreśla inne ważne aspekty, które trzeba w przyszłości wprowadzić w życie.

- Miło słyszeć, że Platforma Obywatelska odkrywa w końcu "obywatelskość", ale trzeba pamiętać, że niższy próg to jedynie wycinek z większej całości pt. demokracja partycypacyjna. Rady Dzielnic potrzebują większych środków i większych kompetencji w tym inicjatywy uchwałodawczej, tak by mieszkańcy mogli brać realnie brać sprawy w swoje ręce. W ramach GIO wypracowaliśmy odpowiednie rozwiązania, teraz zdobędziemy dla nich poparcie jak największej liczby gdańszczan, a następnie przedstawimy radnym w formie projektu uchwały. Wierzę, że radni Platformy będą konsekwentni - kończy.

Czytaj też:

• Gdańszczanie chcą wpływać na miasto
• Gdańsk stanie się miastem obywatelskim. Są już propozycje zmian
• Gdańsk: Uda się obniżyć próg wyborczy w wyborach do rad dzielnic?

7 nadziei Trójmiasta - zagłosuj na najlepszą kandydaturę!