Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

The Australian Pink Floyd Show w Gdańsku

Redakcja
Gdańsk, Ergo Arena. Światła oświetlające halę gasną. Nastaje ciemność, rozlega się cisza, którą chwilę później przerywa delikatny dźwięk gitary. Rozbrzmiewają pierwsze takty "Shine On You Crazy Diamond", publiczność klaszcze, zapalają się reflektory skupione na scenę. Tak zaczyna się niezwykła podróż z The Australian Pink Floyd Show w roli przewodnika po świecie muzyki Pink Floyd.

Świat Pink Floyd to kraina długich, rozwlekłych piosenek, niekończących się gitarowych solówek, rewii laserów oraz efektownych wizualizacji. Po wszystkich tych zakamarkach, australijska grupa oprowadziła zgromadzoną, wielotysięczną trójmiejską publiczność. The Australian Pink Floyd Show zagrał koncert, który od samego początku aspirował do miana przedstawienia. I to przedstawienie, podzielone przerwą na dwa akty, porwało widownię.

W trakcie trzygodzinnego show, zgromadzeni fani rocka progresywnego, usłyszeli wszystko to, czego mogli oczekiwać przed koncertem. Na Ergo Arenie zabrzmiały największe przeboje Pink Floyd, w tym m.in. "Time", "Dogs", "Wish You Were Here" czy wreszcie nieśmiertelny "Comfortably Numb".

Przez większą część koncertu, nie sposób było odróżnić wczorajszy występ, od występów prawdziwego Pink Floyd. Wierność muzycznych aranżacji ani o krok nie odstępowała od oryginału. Wymagało to ze strony australijskich muzyków niesamowitej pokory i skromności.

The Australian Pink Floyd Show nawet przez chwilę nie koncentrowali uwagi na sobie. Wręcz przeciwnie, robili co mogli, by skupić ją na muzyce i tym, co w koncertach Pink Floyd równie ważne, czyli efektach wizualnych. A te były porywające. Lasery przecinały halę, światła co chwilę zmieniały kolory. W drugiej części pojawiały się nawet efekty 3D, wymagające od publiczności założenia specjalnych okularów. Na krótko przed końcem scenę zdominował skaczący kangur, nad widownią zawisła ogromna, różowa świnia, a klaszcząca publiczność pożegnała bisujący zespół przy dźwiękach genialnie zagranego "Run Like Hell".

Koncert The Australian Pink Floyd Show nie zaskoczył. Od początku oczekiwano wielkiego widowiska i to właśnie miało miejsce. Zebrani fani opuszczali halę w przekonaniu, iż plotki o śmierci Pink Floyd są mocno przesadzone. Bo cóż z tego, że brytyjski zespół zawiesił działalność, gdy ich australijscy kontynuatorzy grają równie dobrze. A może i lepiej, jak ośmielił się napisać Daily Mail.

Czytaj też:

7 nadziei Trójmiasta - zagłosuj na najlepszą kandydaturę!

Lesiu Dzierżak

Baseny w Trójmieście | Kręgielnie w Trójmieście | Praca w Trójmieście | Wypożyczalnie rowerów w Trójmieście | Rozkład SKM Trójmiasto | Antykwariaty w Trójmieście | Ścianki wspinaczkowe w Trójmieście | Gokarty w Trójmieście | Siłownie w Trójmieście | Fitness w Trójmieście

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto