SLD na kandydata wybrało Krzysztofa Andruszkiewicza. Banach w wyborach poparło wcześniej kilka partii: Socjaldemokracja Polska, Krajowa Partia Emerytów i Rencistów, Zieloni i Polska Lewica. Ostatnim członkiem "Gdańskiego Porozumienia Lewicy", które miało poprzez Jolantę Banach, był Sojusz Lewicy Demokratycznej. 26 września Rada Wojewódzka SLD postanowiła jednak inaczej.
- Jako argumentację podano utworzenie Komitetu Wyborczego "Lewica" przez przez władze krajowe SDPL, Polskiej Lewicy i Unii Lewicy, jako komitetu konkurencyjnego wobec komitetu wyborczego SLD - tłumaczy Przemysław Kmieciak. - Przedstawiciele Socjaldemokracji Polskiej w województwie pomorskim nie byli zobligowani do startu z listy komitetu "Lewicy", w związku z tym nie zamierzaliśmy rejestrować konkurencyjnej wobec SLD listy ani do Pomorskiego Sejmiku Wojewódzkiego, ani do Rady Miasta Gdańska. SLD zostało o naszym stanowisku lojalnie poinformowane jeszcze w sierpniu i aż do dzisiejszego dnia SLD nie zgłaszało wobec tego stanowiska żadnych uwag. Naszym celem było, i wciąż jest, sformowanie, na wszystkich możliwych poziomach, wspólnych list wyborczych całej lewicy, z udziałem Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
W najbliższym tygodniu partie, które udzieliły Jolancie Banach poparcia zdecydują, czy stworzyć własny komitet wyborczy, który wystawi byłą wiceminister gospodarki jako kandydatkę, czy próbować dojść do porozumienia z SLD. Konkurentem Banach w walce o reprezentowanie "Gdańskiego Porozumienia Lewicy" był Krzysztof Andruszkiewicz.
Czytaj też:
Nasza akcja: Ale obciach! | PGE Arena Gdańsk | Przewodnik |
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?