MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarki AZS UG przegrały w Lublinie

Redakcja
Maciej Samsonowicz
Pierwsza liga centralna jest ligą własnych parkietów - większość drużyn odnosi zwycięstwa głównie we własnej hali. W tę ogólną tendencję wpisuje się też AZS Uniwersytet Gdański. Akademiczki z Gdańska wygrały jak dotąd tylko jedno spotkanie wyjazdowe, w V kolejce sezonu zasadniczego w Gorzowie. W minioną środę uległy w Lublinie miejscowemu AZS-owi UMCS 61:88.

Po efektownej wygranej z Finepharmem Jelenia Góra (107:49) wielu to w gdańszczankach upatrywało faworytek środowej konfrontacji z AZS-em UMCS. Wszak tak wysokie zwycięstwo dodaje skrzydeł, a lublinianki to zespół prezentujący - przynajmniej na papierze - zbliżony poziom do jeleniogórzanek. A że wyjazd? Cóż, powinno być trochę trudniej niż na Kołobrzeskiej, ale kiedy jak nie teraz? Przy odrobinie szczęścia AZS UG nie powinien mieć problemów z wywiezieniem z Lublina kompletu punktów.

Niestety, szczęście opuściło AZS już na poniedziałkowym treningu, gdy kontuzji doznała Marlena Rulewicz. Środkowa Uniwerku w ostatnim czasie znajdowała się w bardzo dobrej dyspozycji, notując udane występy, jej absencja była więc dla akademiczek bardzo poważnym osłabieniem.

Wzmocnienia AZS UMCS

Z kolei AZS UMCS przed środowym meczem poważnie się wzmocnił. Zgłoszona w styczniu do rozgrywek Iwona Godula - była reprezentantka Polski, w ubiegłym sezonie jeden z filarów UMCS-u (choć tylko w meczach u siebie) po raz pierwszy znalazła się w składzie meczowym. Jej obecność zapowiadała, że dla Lublina żarty się skończyły i znajdujący się w trudnej sytuacji (tylko 3 wygrane) zespół interesuje tylko zwycięstwo. A gdańszczanki z pewnością doskonale pamiętały mecz w Lublinie z zeszłego sezonu, gdy właśnie Iwona Godula poprowadziła gospodynie do wygranej 77:70.

Początek spotkania nie zapowiadał jednak, by AZS UG mógł mieć tego dnia problemy. Przyjezdne szybko, za sprawą "trójki" Natalii Rościszewskiej i dwupunktowej akcji Justyny Wróbel, objęły prowadzenie 5:1. Wprawdzie kolejne 6 punktów zdobyły gospodynie, AZS UG jednak dotrzymywał kroku lubliniankom dzięki kolejnym rzutom z dystansu w wykonaniu Natalii Rościszewskiej, Marty Cieślickiej i Justyny Wróbel, a wynik cały czas oscylował wokół remisu - i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza kwarta (po 19).

Podobnie rozpoczęła się też druga odsłona tego widowiska. Niestety, w jej połowie gospodynie odskoczyły na 9 "oczek" (34:25), w dwóch kolejnych akcjach trafiając zza linii 6,75 m (Anita Góźdź i Barbara Bukowska). Od tej chwili skończyła się gra, a zaczęły się kłopoty gdańszczanek. Być może w tym momencie akademiczki z Gdańska zaczęły odczuwać trudy długiej i wyczerpującej podróży z Gdańska do Lublina (a wyruszyły w nią w dniu meczu, na co wpływ miał niekorzystny, środowy termin) - i z tego wynikły straty, brak zbiórki, również w obronie, i problemy w wyprowadzeniem piłki i przygotowaniem pozycji do rzutu.

Wiatr w żagle lublinianek

Lublinianki zaś złapały wiatr w żagle, nie było dla niech straconych piłek. Po każdym niecelnym rzucie błyskawicznie atakowały tablicę, czego efektem było 13 zbiórek w ataku w pierwszej połowie (przy 12 zbiórkach w obronie AZS-u UG) i 10 punktów z ponowienia akcji w pierwszych 20 minutach. Do przerwy strata gdańskiej ekipy wynosiła 11 punktów i dawała nadzieje na lepszą drugą połowę.

Niestety, te rozwiała trzecia kwarta. Z minuty na minutę słabnące gdańszczanki w całym meczu zaliczyły tylko 2 przechwyty, zamiast tego notując kolejne faule. Te w połowie ostatniej części spotkania wyeliminowały z gry kapitan, Natalię Rościszewską. W tym momencie przewaga UMCS-u wynosiła już ponad 20 punktów i wiadomo było, że Uniwerek już jej nie odrobi, tym bardziej bez swojej kapitan. Ostatecznie AZS UMCS pokonał AZS UG 88:61 i jest to najwyższa porażka drużyny z Gdańska w tym sezonie.

Po raz kolejny potwierdziło się, że AZS UG u siebie i AZS UG na wyjeździe to dwa zupełnie inne oblicza tego samego zespołu. W środę dużo wyższe gdańszczanki z kretesem przegrały walkę pod koszem (30 zbiórek, w tym tylko 6 w ataku, przy aż 42 - w tym 24 w ataku - rywalek; 38 punktów z pola 3 sekund i 16 z ponowienia akcji lublinianek - co nieraz w tym sezonie było wizytówką AZS-u UG; 28 strat w całym meczu i tyleż fauli - to wszystko wskazuje, że zmęczone podróżą koszykarki gdańskiego Uniwersytetu przegrały to spotkanie na poziomie nie tyle umiejętności stricte koszykarskich, co walki fizycznej - tam, gdzie trzeba było włożyć trochę zaangażowania w walkę o zbiórkę, o pozycję, o przechwyt, akademiczkom po prostu, zwłaszcza w drugiej połowie, brakowało sił. Stąd też faule, popełniane wówczas, gdy trzeba było oglądać plecy lepszych tego dnia motorycznie zawodniczek UMCS-u. I nie pomogła nawet typowa dla AZS-u UG wysoka skuteczność z gry (prawie 47%).

Kolejny mecz dopiero za półtora tygodnia, w sobotę 5 marca o godzinie 19. Akademiczki mają więc sporo czasu na wyciągnięcie wniosków z porażki. Rywalem będzie lider grupy D, Wisła McArthur II Kraków. Tych, którzy w kontekście porażki w Lublinie martwią się już o wynik tej konfrontacji uspokajamy: mecz odbędzie się w Gdańsku, powinniśmy więc zobaczyć to lepsze, "domowe" oblicze AZS-u.

AZS UMCS Lublin 88:61 AZS UNIWERSYTET GDAŃSKI
(19:19; 26:15; 24:15; 19:12)


AZS UMCS: Katarzyna Trzeciak 34, Daria Cybulak 12, Barbara Bukowska (c.) 10 (2x3), Sandra Górecka 10 (1), Iwona Godula 8, Anna Kasprzyk 5, Marta Borówka 3, Anita Góźdź 3 (1), Magdalena Niewiadomska 2, Katarzyna Ludwin 1, Izabela Całka 0, Katarzyna Pałka 0.

AZS UG: Agnieszka Golemska 17 (2x3), Natalia Rościszewska (c.) 13 (3), Justyna Wróbel 13 (1), Martyna Hołownia 8, Marta Cieślicka 5 (1), Maja Stachura 3, Katarzyna Wydra 2, Paula Kamińska 0, Adrianna Rywalska 0, Marlena Rulewicz.

Czytaj więcej o drużynie

AZS UG

:

Wygrana AZS UG z Gorzowem Wlkp. na zdjęciach
AZS UG: Wygrana na zakończenie rundy zasadniczej [fotogaleria]
W sobotę początek drugiego etapu rozgrywek
Z Koninem na koniec sezonu zasadniczego
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

Zamarznięta zatoka i Brzeźno

Zamarznięta Zatoka Gdańska

Trójmiasto na zdjęciach
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto