18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Po regionalnej konwencji PO (zdjęcia)

(RK)
Fot. Radosław Konczyński
W Malborku odbyła się w niedzielę regionalna konwencja Platformy Obywatelskiej. Zaprezentowani zostali kandydaci na prezydentów, burmistrzów, wójtów i radnych do Sejmiku Wojewódzkiego.

Wstępnie regionalne władze partii awizowały przybycie do Malborka premiera Donalda Tuska, minister zdrowia Ewy Kopacz, ministra sprawa zagranicznych Radosława Sikorskiego, ale żadne z nich ostatecznie nie przyjechało. Byli obecni natomiast samorządowcy z województwa, w tym marszałkowie, a także posłowie i wojewodowie.



- Bardzo się cieszę, że konwencja odbywa się w Malborku. Nasze miasto rozwija się bardzo dynamicznie. Tutaj rządzi PO. W tym roku organizowaliśmy wiele imprez w mieście. Jedną z nich były obchody 600-lecia bitwy pod Grunwaldem z udziałem prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego - mówił Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Nasze miasto było jednym z pierwszych, które Bronisław Komorowski odwiedził po wyborze na prezydenta. W pierwszej turze głosowało na niego 54 procent mieszkańców, w drugiej 68 procent. Myślę, że to znak, a Malbork to dobre miejsce na konwencję. Konwencję, która poprowadzi PO do wygrania w całym województwie.



Humory dopisywały.

- Minister Plocke [Kazimierz Plocke, wiceminister rolnictwa, obecny na konwencji - red.] powiedział mi, że bardzo dobrze czuje się w takich miejscach jako potomek rodu von Plocke - żartował Sławomir Nowak, szef PO na Pomorzu.

Na konwencję wybrano średniowieczne mury malborskiego zamku, a dokładnie znajdujące się w jego pobliżu centrum konferencyjne Karwan.



Sławomir Nowak, na co dzień także minister w kancelarii prezydenta RP, wyjaśnił, dlaczego PO spotkała się w Malborku.


- Ze względu na szczególną symbolikę tego miejsca. Przez 300 lat Malbork był stolicą województwa malborskiego w czasach I RP. Ze względu na symbolikę, bo cztery lata temu wygrała tutaj Platforma. Miasto wyglądało wtedy zupełnie inaczej, a dziś, wjeżdżając do niego, widzicie rozwijający się Malbork. Odpowiedzialni, mądrzy, zaangażowani ludzie prowadzą do sukcesu to miasto - mówił Nowak. - Pokazano tu, że podziały polityczne są nieistotne, bo orliki i „schetynówki" nie mają barw partyjnych.



- Malbork jest miastem samorządowego sukcesu, ale takich miast jest wiele na Pomorzu. Możemy wymieniać je jednym tchem - wtórował potem Mieczysław Struk, marszałek województwa. - Bo Pomorze od 20 lat jest jest regionem samorządowego sukcesu. My nie będziemy obiecywać, a potem się wycofywać z obietnic. My jak już mówimy, że coś zrobimy, to na pewno to uczynimy.



To, co uczyniono na Pomorzu, Sławomir Nowak nazwał postępem cywilizacyjnym. Mówił też, że projekty cywilizacyjne, takie jak kolej metropolitalna, budowa obwodnic, stadionów, modernizacja lotniska w Gdańsku są bardzo ważne, ale równie istotne są małe projekty - termomodernizacja szkół, budowa placów zabaw, wyposażanie bibliotek. I tu znowu nawiązał do „kolorystyki" inwestycji: - Ani kultura, ani nowa książka w bilbiotece, plac zabaw, ocieplony budynek szkoły nie mają barwy partyjnej. Kochamy nasze małe ojczyzny. Pamiętajmy więc, że 21 listopada to bardzo ważna data. Zdecydujmy, w czyich rękach będzie władza nad naszym życiem. 



PO już ma odpowiedź.
- W Malborku, we wszystkich innych miejscach, bez kłótni, agresji, wypominania przeszłości idziemy wygrywać nie dla realizacji własnych ambicji, ale przeprowadzania cywilizacyjnych zmian. Z podniesioną głową, dumnie patrząc w przyszłość, bo idziecie dla ludzi, przeciwko agresji, kłótniom. Idźcie i wygrywajcie, bo tego oczekują od was ludzie na Pomorzu - zachęcał swoich partyjnych podwładnych Sławomir Nowak.



Szef PO dodawał też, że za Platformę w regionie mówią fakty. 

- Do końca 2010 roku będziemy mieli wybudowane 124 orliki, do końca 2011 roku będzie wyremontowanych i zbudowanych 300 km dróg - wyliczał.



Marszałek Struk poruszył temat relacji między Trójmiastem a resztą Pomorza.


- Metropolia to „koń pociągowy" dla regionu. Trzeba jednak skracać dystans do metropolii. Nie ma powodu, by mieszkańcy z małych miejscowości uciekali do dużych miast. W każdą naszą gminę są pompowane pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego, Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, programu rybackiego. Z samego RPO mamy na dziś 3000 inwestycji. Wizytówką Pomorza jest las dźwigów i w metropolii, i każdej gminie - mówił Struk. - Nasza reprezentacja w tych wyborach to doskonali, doświadczeni samorządowcy, ludzie nauki, biznesu i kultury. Wierzę, że będziemy konsekwentnie Pomorze rozwijać, budować, że będzie miało świetne miejsce w nowoczesnej Europie.



Po przemówieniach zaprezentowano po kolei kandydatów na prezydentów, burmistrzów, wójtów oraz na radnych do sejmiku. Oficjalna część konwencji dobiegła końca przy wtórze utworu „We are the champions" legendarnego zespołu Queen.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto