Ewentualny transfer Marka Zieńczuka byłby z pewnością interesujący dla Lechii - powiedział nam Błażej Słowikowski, rzecznik prasowy Lechii. - Piłkarze z gdańskim rodowodem, posiadający dodatkowo spore umiejętności zawsze są u nas mile widziani.
Tylko rezerwowy
Marek Zieńczuk w obecnym sezonie ma bardzo duże problemy z grą w pierwszym składzie Wisły Kraków. Wydaje się, że apogeum formy pojawiło się w zeszłym sezonie, gdy Zieńczuk strzelił aż 17 bramek, co jest świetnym wynikiem dla bocznego pomocnika. Początek sezonu 2008/09 były zawodnik Lechii również miał przyzwoite, ale z czasem jego miejsce zajmowali inni zawodnicy, Piotr Brożek czy Junior Diaz.
Dlatego też pojawiły się głosy, iż Zieńczuk z chęcią zmieniłby klubowe barwy. A gdzie byłoby mu najlepiej, jeśli nie w rodzinnym mieście. W latach 1995-2000 lewy pomocnik zagrał w 114 meczach, w których zdobył 22 bramki.
W czerwcu do Lechii?
Jednak transfer już w zimowym oknie transferowym jest mało prawdopodobny, ale już podczas letniej sesji ten temat będzie jak najbardziej aktualny. Wraz z końcem obecnego sezonu kontrakt Wiślaka wygasa, dlatego Lechia będzie chciała porozumieć się z Zieńczukiem już teraz, by mieć go zaklepanego na następny sezon.
Jednak, czy Zieńczyk rzeczywiście jest potrzebny Lechii? W czerwcu przyszłego roku będzie miał 31 lat i chyba wszystko, co najlepsze za sobą.
Nie uważam, by Zieńczuk się "skończył" jako piłkarz - kontynuuje Słowikowski. - Wszyscy obserwowaliśmy jego słabsze występy w ostatnim czasie, ale nie ma na świecie zawodnika, który cały czas utrzymuje się w najwyższej formie. Podobnie jest chyba w tym przypadku. Wierzę, że już niedługo na boisku zobaczymy Marka takiego jak go wszyscy znamy.
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?