MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorze Seahawks po przerwie jedzie do Wrocławia

Redakcja
W najbliższą niedzielę, 6 września, na Stadionie Oławka we Wrocławiu drużyna The Crew Wrocław podejmie Pomorze Seahawks. Mecz w ramach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego będzie pierwszym dla obu drużyn po przerwie wakacyjnej.

Miejsca obu drużyn w tabeli PLFA każą podejrzewać, że może to być to starcie Dawida z Goliatem. The Crew dzięki pięciu wygranym spotkaniom prowadzi z kompletem punktów i jako jedyna drużyna w lidze zapewnili już sobie udział w półfinale. Seahawks, zeszłorocznemu finaliście rozgrywek, bliżej natomiast do strefy barażowej niż półfinałowej. Po dobrym starcie sezonu, Jastrzębie zaliczyły w sumie sześć porażek z rzędu, wliczając trzy w rozgrywkach europejskich.

Niedzielny pojedynek nie musi być jednostronny. The Crew Wrocław opuściło w ostatnich miesiącach czterech Amerykanów, mających niemały wkład we wcześniejsze ligowe triumfy mistrza z 2007 roku.

- Wbrew pozorom znajdujemy się jako drużyna w bardzo dobrym stanie tak sportowo jak i mentalnie - komentuje dyrektor ds. marketingu wrocławskiej drużyny, Jakub Głogowski. - Nauka wyciągnięta od amerykańskich zawodników na pewno zaprocentuje. W każdym sezonie The Crew udowadniało, że należy do czołówki polskich drużyn i tym razem będzie tak samo - dodaje.

Cel na ten sezon się nie zmienił, a na boisku zobaczymy tych samych zawodników, których widzieliśmy w pierwszej części sezonu. Z pewnością zawodnicy z Wrocławia w meczu z Seahawks będą chcieli udowodnić tak samym sobie jak i innym, że nawet bez importowanych graczy są groźni.

Do dwóch ostatnich meczów sezonu zasadniczego Jastrzębie podchodzą bardzo poważnie. Wprawdzie są bardzo bliskie wątpliwej przyjemności walki o utrzymanie w ekstraklasie, jednak mają też teoretyczną szansę na grę w play-off. Z tego to właśnie powodu szkoleniowiec trójmiejskiej drużyny dał swoim podopiecznym tylko dwa tygodnie wakacji, po czym zawodnicy powrócili do normalnego rytmu szkoleniowego.

- Uważam, że nie ma najmniejszego sensu patrzeć na przeszłość i mówić sobie "co by było gdyby" - mówi Maciej Cetnerowski, trener Seahawks. - Wierzę, że jesteśmy w stanie nawiązać walkę i z The Crew Wrocław i z AZS Silesia Miners. Pamiętajmy, że The Crew ma do udowodnienia, że potrafi dobrze grać bez amerykańskiego wsparcia a my że możemy grać i wygrywać z najlepszymi - dodał.

Dużym utrudnieniem dla Pomorzan w realizacji tych założeń będą uciążliwe braki kadrowe. Gwiazda Seahawks, running back, Sebastian Krzysztofek wraca do treningów po poważnej kontuzji jakiej doznał pierwszej części sezonu w starciu z Husarią Szczecin. Najnowsze nabytki rekrutacyjne Seahawks nie są jeszcze przygotowane do gry w meczach ligowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto