Rozbój w biały dzień na Skwerze Heweliusza w Gdańsku. 40-latkowi grozi ponad 20 lat więzienia

Zdarzenie miało miejsce w sobotę, 16 czerwca o godzinie 11:00. Funkcjonariusze z komisariatu na Śródmieściu otrzymali zgłoszenie, że na Skwerze Heweliusza doszło do rozboju. Według relacji pokrzywdzonego nieznany sprawca podszedł do niego, uderzył go w twarz, a następnie ukradł mu telefon komórkowy warty tysiąc złotych i uciekł.

ZOBACZ TAKŻE: Zaginięcie Iwony Wieczorek. Trwają poszukiwania kierowcy białego Cinquecento, według detektywów mógł on być jednym z ochroniarzy „Bacówki”

Policjanci sprawdzili miejsce zdarzenia i sprawdzili zapisy z kamer monitoringu. Funkcjonariusze wykonali oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady. Sprawą zajęli się również kryminalni ze Śródmieścia.

Szybko udało się ustalić tożsamość sprawcy przestępstwa. W poniedziałek po południu kryminalni ustalili, że sprawca rozboju idzie ul. Rajską. Mundurowi pojechali na miejsce i zatrzymali 40-latka bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna miał na sobie to samo ubranie, w którym dokonał rozboju.

ZOBACZ TAKŻE: Skandal podczas publicznego przetargu w Gdyni. Przyłapano mężczyznę na wyłudzeniu łapówki na 150 tys. zł

Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty za rozbój w warunkach powrotu do przestępstwa. Do sądu wpłynął wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec 40-latka.

Za rozbój warunkach powrotu do przestępstwa grozi do ponad 22 lata więzienia.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!