Zmiany w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku. Grzegorz Orzeszko nowym prezesem miejskiej spółki

Jak informuje Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydent Gdańska, zmiana we władzach spółki jest wynikiem postawienia przed Zakładem Utylizacyjnym oczekiwań dotyczących zmian technologicznych i organizacyjnych. Priorytetem ma być walka z uciążliwościami i większa kontrola zakładu nad źródłami nieprzyjemnych zapachów.

- Oczekiwania mieszkańców, a zatem i moje, są jasne: spółka musi włożyć maksimum wysiłku w realizację programu redukcji uciążliwości zapachowych i wszystkie działania mają być temu podporządkowane - mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Program redukcji nieprzyjemnych zapachów oparty jest na zmianach technologicznych, dlatego uznałam, że osobą prowadzącą zakład powinien być człowiek dobrze znający się na kwestiach technicznych.

Grzegorz Orzeszko we władzach Zakładu Utylizacyjnego znajdował się od 1 czerwca 2021 roku. Zanim został wiceprezesem ds. technicznych, przez wiele lat związany był z Grupą LOTOS S.A., gdzie pracował w obszarze inwestycji oraz zarządzał zakładem produkcyjnym w rafinerii w Gdańsku. Pełnił również funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki LOTOS Serwis.

Ze zmian w strukturach miejskiej spółki zadowolenia nie kryją również przedstawiciele Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk Szadółki.

- Dobrze się stało, bo to nie był dobry prezes - brzmi komentarz stowarzyszenia. - Mamy nadzieję, że nowy prezes Grzegorz Orzeszko podoła oczekiwaniom stawianym przez władze miasta.

Członkowie stowarzyszenia przedstawili również swoje propozycje zmian. Co należy zrobić w ich opinii, aby zredukować odory?

1. Poprawić segregację "u źródła" odpadów biologicznych.
2. Spalać w budowanej obecnie spalarni całą frakcję podsitową.
3. Nie podpisywać nowych porozumień międzygminnych ws. dostawy do Zakładu odpadów biologicznych (do podpisania czekają gotowe umowy z Żukowem i Kartuzami)
4. Rozpocząć starania o przeniesienie przetwarzania odpadów biologicznych w inne miejsce