Władze Gdańska kupiły Saur Neptun Gdańsk. Majewski z PiS: "Będziemy dokładnie przyglądać się temu, jakie kroki będą podejmowali śledczy"

- My jako klub radnych Prawa i Sprawiedliwości od początku mówiliśmy, że miasto nie powinno nigdy sprzedawać kluczowych spółek, takich jak Gdańska Infrastruktura Wodno-Kanalizacyjna, czyli obsługa wodociągów i dostarczania wody, jak i chociażby nasz gdański GPEC, który został sprzedany niemieckiemu samorządowi. To jest pierwsza kwestia. Natomiast druga kwestia dotycząca samego zakupu - uważamy, że skonstruowanie umowy między miastem a SAUR pozwala na to, aby miasto tak naprawdę bezkosztowo lub też za znacznie niższą kwotę niż te 45 milionów, które obecnie ma zapłacić francuskiej firmie, pozyskało wszelkie potrzebne urządzenia, infrastrukturę do obsługi wodno-ściekowej.

- Kiedy my zadawaliśmy te pytania na sesji Rady Miasta Gdańska, to tak naprawdę nigdy nie otrzymaliśmy dokumentacji, która by potwierdzała te wyliczenia przygotowane przez miasto. Tak naprawdę nie możemy w żaden sposób zweryfikować tych 120 mln zł, które miasto miałoby rzekomo wydać na usprawnienie - jak rozumiem - GIWK, który obecnie istnieje, który mógłby przejąć władanie tym, co jest jego własnością, bo ta infrastruktura podziemna jest przecież własnością GIWK, a SAUR po prostu ją dzierżawi. My jako radni klubu nigdy tym informacjom nie wierzyliśmy i też nie mieliśmy możliwości zweryfikowania ich. Miasto było od samego początku nastawione na to, żeby od SAUR tę spółkę kupić, czy też po prostu ją przejąć, a nie było w ogóle rozważane na poważnie to, aby spowodować, że np. GIWK przyjmie odpowiedzialność za dostarczanie wody.

- My musimy rozpatrywać dwie kwestie. Jedno to jest uciążliwość dla mieszkańców. Oczywiście miasto może mówić i ma rację, że prawdopodobnie 1 stycznia 2023 roku dla nich nic się nie zmieni, bo zmieni się co najwyżej nazwa na Neptun Gdańsk. Natomiast musimy też rozpatrywać kwestie finansowe, a to szczególnie teraz, kiedy budżet rzekomo jest bardzo trudny. Tutaj musimy mówić o tym, że te 45 mln zł mogłoby oczywiście wydatkowane częściowo na dofinansowanie GIWK, ale możemy też zakładać, że część z tych pieniędzy po prostu trafiłaby do budżetu i mogłaby być wydatkowana na inne kwestie. Niestety miasto postanowiło całe te 45 mln zł przekazać francuskiej spółce.

- Wiemy o tym, że sprawa przejęcia SAUR trafiła też do służb, które rozpatrywały i mają prześledzić kwestie przejęcia tej spółki, więc będziemy dokładnie przyglądać się temu, jakie kroki będą podejmowali śledczy - czy ta transakcja faktycznie jest transparentna i zgodna z prawem.

- Nie, zresztą z tego, co pamiętam, wojewoda też nie dopatrzył się tutaj powodów do tego, żeby jakieś rozstrzygnięcie nadzorcze w stosunku do tej uchwały wprowadzać, więc my na ten moment nie będziemy podejmować żadnych kroków związanych z aktywnością na forum Rady Miasta. Będziemy się przyglądać temu, jak ta transakcja będzie przebiegać i czy ewentualnie jakieś odpowiednie służby nie dopatrzą się tam jakichś uchybień.