Nie zawsze będą to pozytywy, nie zawsze będą to wielkie wydarzenia. Jednak według nas zawsze są one z jakiegoś powodu ważne lub cenne by o nich wspomnieć. Mijający lada dzień rok obfitował bowiem w festiwale, wielkie koncerty i inne ciekawe wydarzenia. Przypominamy jednak - jest to nasz jak najbardziej subiektywny "spis" i chętnie dowiemy się co według was było w 2011 roku najciekawsze, bądź najbardziej wartościowe.
Rammstein, Prince, Ozzy, Hurts i wielu innych
Jeśli chodzi o koncertowy poziom w mijającym roku, my nie widzimy większych powodów do narzekań. W listopadzie mogliśmy usłyszeć i przede wszystkim zobaczyć niesamowite show jakie dał w Ergo Arena zespół Rammstein. W dodatku dwa razy! I w obu przypadkach hala zapełniała się fanami spragnionymi tego niezwykłego widowiska jakie ze sceny serwuje Till z ekipą.
Kolejną mega, mega, mega gwiazdą, która zagościłą w Trójmieście był Prince. Jego koncert na pewno przejdzie do historii zarówno imprezy, podczas której zaśpiewał, jak i największych wydarzeń muzycznych w kraju. A koncert odbył się oczywiście w ramach Heineken Open'er 2011, podczas którego świetnych artystów było znacznie więcej. Zagrali chociażby Coldplay, M.I.A., The Strokes czy Pulp.
Oczywiście to nie wszystko. Wielkich i ciekawych koncertów było wiele więcej. W sierpniu odwiedzili nas: legendarny Ozzy Osbourne pokazując, że wciąż niszczy ze sceny i wielka diva soulu - Erykah Badu, w styczniu muzyczna niespodzianka 2010 roku czyli elektryzujące Hurts, a w czerwcu pojawił się Gordon Matthew Summer czyli... Sting.
Poza tym my wyróżniamy także koncerty
Jenny Wilson na festiwalu All About Freedom, Marizy, Fisha, Miyaviego, powrót Illusion, Gorana Bregovica oraz wspomnienie dziecińśtwa czyli Dr. Albana.
Nie można zapomnieć także o alternatywnej scenie. Muzycznie świetnie, choć frekwencyjnie fatalnie, wypadł koncert Owena Palleta. Prężnie działa
Sopot Melody Day(nominacja do Nocnych Marków), dzięki którym zobaczyliśmy m.in. młodzi-zdolni z Talons czy STAL. A może być jeszcze lepiej, bo PapryKA od niedawna organizuje koncerty w Sfinksie, który ma dużo większe możliwości.
Jest jednak nadal problem z tym, że do Trójmiasta nie najeżdżają najlepsze alternatywne zespoły, które występują w Warszawie, Poznaniu, Krakowie czy Wrocławiu. Po pierwsze, na koncerty jest nie po drodze, a po drugie w Trójmieście nadal jest zbyt niska frekwencja, żeby się opłacało. Oby to się zmieniło.
Teatralnie też ciekawie
My jako numer jeden 2011 roku stawiamy wystawienie na scenie teatru muzycznego Shreka. Miesiące przygotowań i prób dały naprawdę świetny rezultat w postaci spektaklu zachwalanego przez zdecydowaną większość widzów oraz krytyków. Ale to nie wszystko co działo się w Muzycznym. Odbyły się w nim także Festiwal Teatrów Muzycznych, 36. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych czy występ Moscow City Ballet.
Ważnym wydarzeniem było także otwarcie nowej Sceny Letniej w Orłowie. Inwestycja warta milion złotych dała Gdyni niezwykłe miejsce, które latem wypełnia się miłośnikami teatru na plaży. A w Teatrze Miejskim w końcu wybrano nowego dyrektora artystycznego, który od razu zaczął działać. Zapowiedziano wiele premier, a pierwsza z nich czyli "Rock'n Roll" niemal wyprzedała się.
Natomiast w Gdańsku zauroczył nas niezwykły balet koparek na budowie Teatru Szekspirowskiego. Teatru, co do budowy którego mieszkańcy Gdańska wciąż mają mieszane uczucia. Jak zwykle ważnym wydarzeniem w Gdańsku był również Festiwal Szekspirowski, a z premier teatralnych wyróżniamy "Solness", "Na początku był dom" oraz "Kasię z Heilbronnu".
Masa udanych festiwali
Mówiąc o kulturze nie sposób o nich nie wspomnieć. O Openerze już wspomnieliśmy, ale tych wartych wymienienia było znacznie więcej. Najlepszą wizytówką Trójmiasta w Polsce jest według nas festiwal Streetwaves. Zresztą nie tylko my tak uważamy - docenili go także jurorzy z magazynu Aktivist przyznając mu Nocnego Marka w kategorii Event Roku 2011.
Nie sposób nie wspomnieć także o niezrównanej FECIE, która na kilka wakacyjnych dni zamienia Dolne Miasto w Gdańsku w niezwykły uliczny Teatr zachwycający tysiące mieszkańców i turystów. Wizytówką Gdańska stały się już także Narracje - czyli kolejna niezwykłą impreza na kilka dni odmieniająca Dolne Miasto. W Gdyni natomiast niesamowicie udała się Globaltika. Festiwal wyróżnia się swoją tematyką - z założenia propagować ma etniczną muzykę, szerzyć znajomość odmiennych tradycji i religii. I w tym roku było doskonale.
Tak naprawdę wszystkich imprez wymienić nie sposób, ale bacznie przyglądać się będziemy także kolejnym edycjom All About Freedom, Frog, Tattoo Konwent czy zupełnej nowości jaką w tym roku był Artloop Festival.
Ciekawe wydarzenia, choć zdarzały się wpadki
Niestety najważniejszym kulturalnym wydarzeniem była jednocześnie największa porażka Gdańska w 2011 roku czyli przegrany wyścig o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Triumfował Wrocław, a Trójmiasto straci przez to przede wszystkim na rozmachu wielu imprez, a niektórych po prostu nie zrealizuje się.
Głośnym wydarzeniem było także nominowanie Basila Kerskiego na dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności. Decyzja Pawła Adamowicza była szeroko komentowana i nie obyło się bez wielu kontrowersji. Lech Wałęsa podjął nawet decyzję o zakończeniu współpracy z ECS.
W tym roku obchodzimy również Rok Miłosza. Trójmiasto pamiętało o wielki poecie, dlatego Sopot nazwał jego imieniem skwer w centrum miasta, a w kościele św. Jana w Gdańsku odbył się koncert na jego cześć, połączony z czytaniem jego poezji i wspomnieniami na jego temat.
Z innych wartych zapamiętania wydarzeń pamiętać też będziemy o gdańszczaninie, którego film o Dolnym Mieście zrobił furorę w Europie, Projekcie Trójząb z ich świetnym Montelansino, niezwykłej Nocy Murali na Zaspie czy innej niemałej wtopie czyli przekładaniu imprez zaplanowanych na PGE Arenie przez co Global Gathering odbył się na stadionie żużlowym, a ze spektakularnego otwarcia stadionu wyszła tylko wielka kompromitacja.
Gdybyśmy mieli więc podsumować mijający rok, to według nas Trójmiasto nie ma wielu powodów do wstydu. Coraz lepiej wykorzystujemy swoje szanse na zaistnienie na kulturalnej mapie Polski. Hala Ergo Arena daje coraz większe możliwości sprowadzania gwiazd światowej muzyki, a należy liczyć, że tak samo będzie z PGE Areną. Wszelkiego rodzaju festiwale także były mocnym akcentem w tym roku. Te o ugruntowanej pozycji zwykle nie zawodziły, a pojawiło się też kilka nowych propozycji, które mogą na stałe wpisać się w kalendarz Trójmiejskich imprez i stać się mocnym punktem w nadchodzących latach.
Z optymizmem patrzymy też na rok 2012. Zapowiedziane są już choćby imprezy z udziałem Cirque de Soleil, Roxette czy Michaela Buble, a jesteśmy pewni że wielkich imprez będzie znacznie więcej.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?